Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po Poznaniu szybciej samochodem niż tramwajem!

Redakcja
poznań traffic race
poznań traffic race Zbyszek Snusz
Eksperyment miasta wykazał, że przez Poznań najszybciej przejedziemy samochodem. Od tramwaju szybciej będzie nawet... biegiem.

W nietypowym wyścigu, który odbył się na ulicach miasta w piątek rano, udział wzięli prezydent Ryszard Grobelny, piłkarz Manuel Arboleda, muzyk Michał Kowalonek z zespołu Snowman oraz dziennikarz Sławomir Bajew z Radia Merkury. Ideą rywalizacji było sprawdzenie, jak stolica Wielkopolski przygotowana jest pod kątem komunikacyjnym do przyszłorocznych Mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Zadaniem czwórki zawodników było dostanie się ze wschodniej części Poznania (skrzyżowanie ul. Warszawska/Mogileńska) na Stadion Miejski przy ul. Bułgarskiej. Wyścig rozpoczął się punktualnie o godz. 8.

Jako pierwszy przy ul. Bułgarskiej zameldował się Manuel Arboleda, który trasę pokonywał samochodem. Przejechanie około 13-kilometrowego odcinka zajęło mu 37 minut i 44 sekundy. Piłkarz Lecha minimalnie wyprzedził rowerzystę Michała Kowalonka, który na stadionie pojawił się 19 sekund później.

- Utknąłem na dwóch światłach - przyznał po dojechaniu na metę Kowalonek. - Gdyby nie to, pewnie byłbym pół minuty wcześniej. Zabrakło niewiele. Przejechałem około 11 kilometrów, trasa było czysto intuicyjna, ale wydaje mi się, że to najkrótsza możliwa droga.

Na kolejnych dwóch zawodników trzeba było czekać już dłużej. Po 57 minutach i 59 sekundach na stadion wbiegł Sławomir Bajew.
- Marzyłem, żeby być szybciej niż tramwaj - mówił. - Pobiegłem dopiero czwarty raz w życiu. Kondycję mam dobrą, bo jeżdzę rowerem, zastanawiałem się jedynie, czy wytrzymają nogi. Myślałem, że będę miał czas około 50 minut, ale grałem fair i zatrzymywałem się na wszystkich przejściach, a później trudno było mi znowu ruszyć.

Najdłużej trzeba było czekać na Ryszarda Grobelnego, który jadąc tramwajem, nie zmieścił się w jednej godzinie. Prezydent jechał na stadion bez przesiadek tramwajem linii nr 6 i na stadionie pojawił się po godzinie, 10 minutach i 10 sekundach. Gdy wysiadał na przystanku przy Bułgarskiej, wiedział już, że wszyscy dotarli na metę i ostrzegał dziennikarzy, że teraz będzie szedł szybko, bo musi nadrobić czas.

- Tramwaj jechał 17 minut dłużej niż w rozkładzie - przyznawał prezydent. - Nie starczył mi jeden bilet, musiałem skasować dwa, ale zakładałem, że będę trzeci i wygram z biegaczem.

Prezydenta zaskoczyło również to, kto wygrał wyścig.
- Byłem przekonany, że pierwszy będzie rowerzysta, ale zwycięstwo Manuela wynika chyba z tego, że dzisiaj jest nietypowy dzień - Dzień Nauczyciela i znaczna część ruchu dowożenia dzieci do szkół zmalała, pewnie część nauczycieli jedzie też trochę później, a ruch oświatowy to jest istotna część ruchu w Poznaniu - ocenił Grobelny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto