Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POBIEDZISKA - Kupiła dom z niespodzianką: ma na piętrze lokatora

Katarzyna Kamińska
Wanda Kaczmarek nie może zrozumieć, dlaczego ma umożliwić obcemu mężczyźnie korzystanie z jej łazienki...
Wanda Kaczmarek nie może zrozumieć, dlaczego ma umożliwić obcemu mężczyźnie korzystanie z jej łazienki... Katarzyna Kamińska
Tak mogłaby się zaczynać współczesna wersja fredrowskiej bajki o Pawle i Gawle. Ale ani to bajka, ani się nie zaczyna, a i o morał trudno. Kiedy Wanda Kaczmarek kupowała w 2006 roku dom w Pobiedziskach z lokatorem mającym prawo użytkowania piętra budynku, nie przypuszczała, że w pakiecie kupuje trzy lata wizyt na salach sądowych.

– Jeszcze w czerwcu 2006 roku piłam z nim kawę na tarasie, udzielał mi rad na temat pielęgnacji ogrodu – opowiada 73-letnia kobieta. – Dwa tygodnie później otrzymałam pierwsze wezwanie do sądu.

78-letni Ryszard Tuchowski był mężem poprzedniej właścicielki domu. Nigdy nie figurował w dokumentach dotyczących nieruchomości jako właściciel – była żona zapisała jedynie, że dom może użytkować do końca życia. Nieporozumienia między małżonkami (między innymi pobicie kobiety, za co Tuchowski został prawomocnie skazany na rok w zawieszeniu na trzy lata) doprowadziły do rozwodu. Kiedy do niego doszło, dom został podzielony – kobieta zajęła parter, mężczyzna piętro.

Wkrótce była żona odgrodziła ogród, zamknęła przejście między piętrami, przez co pozbawiła byłego męża możliwości korzystania z kuchni, łazienki i dojścia do ogrodu, wybudowała dla niego osobne wejście na zewnątrz budynku. Zaczęły się procesy sądowe. Gdzieś między jedną a drugą sprawą była żona Tuchowskiego zdecydowała się sprzedać kłopotliwy dom.

– Zostałam oszukana – mówi Wanda Kaczmarek. – O lokatorze wiedziałam, ale nie wiedziałam, że on tyle spraw w sądzie założył. – Wszystko wiedziała – mówi Tuchowski. – Skusiła ją niska cena domu. Ale ja nie ustąpię.

W ciągu trzech lat sądy wydawały różne wyroki w sprawie Tuchowski kontra Kaczmarek. Kobieta skłonna była zainstalować na własny koszt łazienkę lokatorowi, na co ten jednak się nie zgodził. Domaga się dostępu do parteru, umożliwienia korzystania z głównego wejścia i łazienki oraz dostępu do ogrodu. I ostatni wyrok sądowy te żądania spełnił. – No jak to sobie sąd wyobraża? – z oczu Wandy Kaczmarek powoli zaczynają kapać łzy. – Tu mam sypialnię, obok zejście z piętra, nocy spokojnie nie prześpię. Obcy facet ma mi po mieszkaniu chodzić? – Mam prawo – twardo mówi Tuchowski.

Jednocześnie jednak odmawia właścicielce nieruchomości prawa do wchodzenia na piętro. – Ona tu nic nie ma, na górze wszystko należy do mnie – mówi. – Nie spodziewałem się, że końcówka mojego życia tak będzie wyglądała – dodaje. – Chciałam mieć na starość spokój i leśne powietrze i się doczekałam – jak echo powtarza Wanda Kaczmarek.

Komornik ma wyegzekwować wyrok 5 stycznia.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto