Jeszcze wczoraj zapowiadano, że czekają nas podobne sceny jak w listopadzie 2006 r., kiedy w Poznaniu przez kilka dni listonosze nie doręczali przesyłek. NSZZ „Solidarność” ogłosiła dziś strajk generalny. Na szczęście w Poznaniu większość pracowników Poczty Polskiej pracowała normalnie. Nie było problemów z dostarczeniem przesyłek, czy zapłaceniem rachunków w urzędach, co ucieszyło wszystkich klientów.
- Słyszałam, że ma być strajk, ale i tak codziennie tędy przechodzę, więc wpadłam sprawdzić, czy poczta dzisiaj pracuje. Chyba przez te zapowiedzi strajku nie ma dziś nawet za dużej kolejki – mówi pani Hanna, która przyszła dziś do oddziału Poczty przy ul. Kościuszki, aby zapłacić rachunki.
- W całym Poznaniu strajkują tylko trzy urzędy – na Słowiańskiej, Jawornickiej i na os. Piastowskim. W całym regionie na 11 tysięcy pracowników strajkuje około 300 osób – mówi rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Poznaniu, Jerzy Sygidus.
Strajk udało się zażegnać, gdyż wszystkie związki zawodowe poza „Solidarnością” zgodziły się na proponowane od 1 sierpnia podwyżki – ok. 400 zł.
- W tej chwili w Poznaniu listonosz na „dzień dobry” dostaje ok. 1600 zł brutto. Po podwyżce będzie to 2 tysiące złotych, a może nawet trochę więcej – wyjaśnia Sygidus.
Obsługą rejonów, w których urzędy strajkują, mają się zająć listonosze z sąsiednich placówek. Sygidus zapowiada, że Poczta zrobi wszystko, aby ewentualne opóźnienia w dostarczeniu korespondencji były jak najmniejsze, a priorytetem będzie jak najszybsze przekazanie adresatom rent i emerytur.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?