Do wymiany doszło w poniedziałek, 17 maja o godz. 4 nad ranem. Pod dom przy ul. Raczyńskiego, w którym mieszka radna osiedla został podrzucony kot wraz z karmą weterynaryjną.
- Historia jest o tyle dziwna, że Pan potraktował kota jako handel wymienny i przy okazji postanowił ukraść nowe kwiaty w doniczkach wchodząc na posesję. Po sprawdzeniu monitoringu wiemy, że sprawca to szczupły, średniego wzrostu mężczyzna, który poruszał się ciemnym samochodem typu Hatchback i przyjechał od strony Piątkowa - zrelacjonowano na Facebooku Osiedla Podolany.
Kot został przekazany do Fundacji Głosem Zwierząt wraz z nagraniem z monitoringu. Widać na nim jak mężczyzna zostawia kota, a po kilku minutach wraca na miejsce porzucenia i postanawia ukraść pelargonie wraz z doniczkami.
- Czasem po 10 latach pracy w fundacji wydaje nam się, że widzieliśmy już wszystko... ale wtedy przyjeżdża taki Janusz swoim hatchbackiem, podrzuca kota i kradnie pelargonie. A nam szczęki opadają - zauważają przedstawiciele fundacji.
Kot choć wciąż wystraszony jest już bezpieczny w rękach Fundacji Głosem Zwierząt. Poniżej udostępnione przez nią nagrania z nietypowej "wymiany".
Moment podrzucenia kota
Moment kradzieży kwiatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?