Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podwyżki cen wody i ścieków w Poznaniu i Wielkopolsce nieuniknione? "Te pieniądze są niezbędne na pokrycie straty finansowej"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Obecnie nie toczy się żadne postępowanie, którego efektem byłyby wyższe stawki opłat za wodę i ścieki.
Obecnie nie toczy się żadne postępowanie, którego efektem byłyby wyższe stawki opłat za wodę i ścieki. Pixabay/Zdjęcie ilustracyjne
W ubiegłym tygodniu, 27 stycznia, odbyła się konferencja prasowa prezesów i związkowców ze spółek wodociągowych w Poznaniu i Pile. Apelowali oni do PGW Wody Polskie o zaakceptowanie nowych taryf opłat za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków. Obecnie nie toczy się żadne postępowanie taryfowe, ale niedawno wniosek o podniesienie opłat został odrzucony. Tymczasem prezes Aquanetu zapowiedział ponowne złożenie wniosku.

Obecnie obowiązująca taryfa opłat za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków została zatwierdzona w 2021 roku i obowiązuje do października 2024 roku. Tymczasem 9 czerwca 2022 roku Aquanet S.A. złożyło wniosek o skrócenie czasu obowiązywania taryfy. Jest to procedura niezbędna, aby móc wprowadzić nowe, wyższe stawki dla mieszkańców.

- W dniu 19 sierpnia 2022 Dyrektor RZGW w Poznaniu wydał decyzję negatywną i odmówił skrócenia czasu obowiązywania dotychczasowej taryfy. Przyczyną odmowy była wadliwa konstrukcja wniosku taryfowego w zakresie wyodrębnienia grup taryfowych oraz nieuzasadnione przesłanki wykazane przez spółkę jako podstawa skrócenia obowiązującej taryfy. W przedłożonym wniosku proponowane przez wodociągi ceny za dostarczanie wody i odbiór ścieków łącznie wzrosłyby dla gospodarstw domowych w okresie 3 lat o około 5 zł/m3, co oznacza wzrost blisko 43 proc. - informuje Beata Zoła Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu.

Podwyżki cen za wodę i ścieki dopiero w 2024 roku?

Z takim stanowiskiem nie zgadzają się prezesi poznańskiego Aquanetu oraz MWiK Piła, ponieważ także wodociągi dosięgnął drastyczny wzrost cen między innymi prądu i gazu, niezbędnego do zasilania urządzeń uzdatniających wodę, pompujących ją i oczyszczających ścieki, a także rosnące koszty zatrudnienia wykwalifikowanego personelu.

- Blisko połowa przedsiębiorstw wodociągowych w Polsce rozważa ogłoszenie upadłości. Jeśli ten najczarniejszy scenariusz dojdzie do skutku, setki, jeśli nie miliony osób, zostanie pozbawione dostaw wody i odbioru ścieków

- ostrzegał podczas konferencji prasowej w siedzibie poznańskiej Solidarności prezes Aquanetu Paweł Chudziński.

Z tego powodu w ich ocenie podwyżki są niezbędne, aby zachować ciągłość dostaw wody. W przeciwnym wypadku spółkom odpowiedzialnym za dostawy wody grozi utrata płynności finansowej, a przed końcem czasu obowiązywania taryf mogą one złożyć wniosek o upadłość. - Te pieniądze są niezbędne na pokrycie straty finansowej, która w tym roku może wynieść około 50 mln zł - twierdzi prezes spółki Aquanet.

"Czynsze jak w Dubaju". Bunt lokatorów w Poznaniu:

od 16 lat

Obecnie nie toczy się żadne postępowanie, którego efektem byłyby wyższe stawki opłat za wodę i ścieki. Spółka dostarczająca wodę w Poznaniu nie podjęła decyzji o złożenie odwołania, ponieważ to wydłużyłoby czas potrzebny na zatwierdzenie nowych taryf. Dlatego tez prezes Aquanetu zapowiedział ponowne złożenie wniosku o zmianę taryf.

Czy grozi nam przerwanie dostaw wody?

Takiego scenariusza, w przypadku ogłoszenia upadłości przez spółki wodociągowe, nie wykluczali ich prezesi i związki zawodowe. Tymczasem zmiana wysokości stawek przed końcem obowiązywania obecnych taryf, jak twierdzą Wody Polskie, jest procedurą wyjątkową.

- Zgodnie z orzecznictwem sądowym, w przypadku wniosku o skrócenie taryfy, organ regulacyjny musi ustalić, czy okoliczności skrócenia wskazane przez przedsiębiorstwo obiektywnie uzasadniają wygaszenie taryfy i zatwierdzenie w jej miejsce nowej

- podkreśla Beata Zoła. Na ewentualną decyzję o zmianie taryf prezes PGW Wody Polskie ma 45 dni. Tymczasem na razie wniosek Aquanetu nie został ponowiony.

Jak mantrę przedstawicielka poznańskiego oddziału PGW Wody Polskie powtarzała, że dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków należy do gminy, czyli między innymi miasta Poznań i podpoznańskich gmin, korzystających z usług Aquanetu. Stąd też, zdaniem Wód Polskich, nie powinno dojść do upadłości przedsiębiorstw, ponieważ jest ono jedynie formą organizacyjną, która to zadanie ma zrealizować.

- Przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne ma obowiązek zapewnić zdolność posiadanych urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych do realizacji dostaw wody w dostatecznej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem i o wymaganej jakości, a także odbioru ścieków. Ma także zapewnić ciągłość i niezawodność świadczonych usług

- podkreśla Beata Zoła.

- Ponadto, to wójt, burmistrz, prezydent miasta prowadzi nadzór nad funkcjonowaniem przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego, w tym w zakresie zapewnienia mieszkańcom niezawodnego dostarczania wody w wystarczającej ilości i pod odpowiednim ciśnieniem, dbałości o utrzymanie infrastruktury wodociągowej w dobrym stanie technicznym – co przy konsekwentnym realizowaniu takiego nadzoru powinno wykluczyć zagrożenie upadłość

- podsumowuje.

Obserwuj nas także na Google News

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Podwyżki cen wody i ścieków w Poznaniu i Wielkopolsce nieuniknione? "Te pieniądze są niezbędne na pokrycie straty finansowej" - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto