Pogoń za Wenus nagrodzona

Od lat pasjonują się astronomią. Inwestują w sprzęt, wykonują zdjęcia,
które bywają publikowane w fachowych pismach. Jadą do Paryża,
ich film o tranzycie Wenus znalazł się w finale europejskiego konkursu.

W czerwcu astronomowie pasjonowali się rzadkim zjawiskiem na niebie - tranzytem Wenus. Planeta ta przechodziła na tle tarczy słonecznej. Wśród osób podziwiających to zjawisko byli Jakub Małecki, obecnie student pierwszego roku geografii i Jarosław Krasnowski, specjalista od zabezpieczeń elektronicznych.

Wysłać i zapomnieć

- Nie tylko obserwowaliśmy tranzyt Wenus, ale i urządziliśmy pokaz w społecznej szkole nr 2 na os. Wichrowe Wzgórze - informują. - Dyrekcja szkoły podeszła do tego pozytywnie, choć zaburzyliśmy lekcje. Trwało to cały dzień. W jednym z pomieszczeń spotykały się po dwie klasy, słuchały półgodzinnych wyjaśnień, potem przechodziliśmy do teleskopu, by obserwować zjawisko.
Wyczytali, że Europejskie Obserwatorium Południowe ogłosiło konkurs na film prezentujący obserwację tranzytu Wenus, reakcje ludzi. Podczas szkolnego pokazu nakręcili więc film. - Wysłaliśmy go do Niemiec, gdzie mieści się siedziba EOP i... zapomnieliśmy o tym. Okazało się, że film został wysoko oceniony - opowiadają.

I nagle finał

Ku swemu zdziwieniu o- trzymali zawiadomienie, że ich dzieło zostało zakwalifikowane do wielkiego finału, który odbędzie się w dniach od 5 do 7 listopada w Paryżu. Zaproszono 10 zespołów z całej Europy. O tym, jak dużym zainteresowaniem cieszy się w Polsce astronomia, świadczy fakt, że w dziesiątce znalazły się aż trzy zespoły z Polski
(z Poznania, Wrocławia i Torunia). Wybrano też trzy zespoły z Czech, po jednym z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Belgii.

- Otrzymaliśmy zaproszenie, bilety lotnicze - mówią astronomowie. - Za tydzień odbędzie się prezentacja wszystkich filmów, bankiet na Wieży Eiffla. Następnego dnia przewidziany jest program turystyczny, a w ostatni dzień pobytu w Pałacu Luksemburskim, czyli siedzibie Senatu nastąpi ogłoszenie wyników.

Zarażają pasją

Zwycięski zespół w nagrodę pojedzie do Chile. W Andach znajdują się najlepsze i najbardziej w świecie znane obserwatoria astronomiczne. Poznaniacy mają nadzieję na podróż do Ameryki Południowej, ale już samo zaproszenie ich do Paryża traktują jak wielki sukces. - Dotychczas najbardziej cieszyliśmy się, gdy któreś z pism publikowało nasze zdjęcia przedstawiające zjawiska na niebie - mówią.
Astronomią każdy z nich interesuje się od wieku młodzieńczego. Inwestują w sprzęt, mają nowoczesne teleskopy. Jeżdżą po Polsce w poszukiwaniu miejsc, z których dobrze widać zjawiska astronomiczne. Mają własną stronę w internecie - www.joa.pl. Rezultaty swej działalności pokazują młodzieży szkolnej.
- Niejedna osoba w ten sposób znajdzie życiową pasję - mówią. Zimą, gdy zmrok szybko zapada, będą gimnazjalistom pokazywać Jowisza, Saturna, Księżyc.