Mieli Amerykanie swój opierający się na partyzanckim podejściu do twórczości nurt DIY (ang. Do It Yourself, czyli "zrób to sam") - myśmy odpowiedzieli im tym samym, w dodatku kierując efekt wyłącznie do Wielkopolan.
W oku kamery Jernasa TV Es jawi się jako stacja, tworzona spontanicznie, na skutek per-mamentnej burzy młodzieńczych mózgów. Dalecy od posągowych min i sztywnych kołnierzyków rodem z ulicy Woronicza poznańscy dziennikarze ruszali z kamerą w miasto w dwóch celach. Po pierwsze - by zdobyć informacje, po drugie - zasiać w nim nutkę montypythonowskiego absurdu, przełamującego stereotypowy, poznański konserwatyzm. Gdy z zoo uciekł rzadki okaz marabuta, dziennikarz Michał Gulewicz odwiedził pobliskiego rzeźnika, pytając sprzedawczynię o mięso tego ptaka. Zresztą starsi poznaniacy uśmiechną się podczas seansu "Narodzin wolności" nieraz. A to ze względu na panującą na początku lat 90. modę , a to widząc na ekranie ówczesny Poznań. Powoli przepoczwarzające się miasto pełne robót drogowych i (jeszcze) uśmiechniętych przechodniów. Bo i jak tu być poważnym, gdy znienacka napada nas dziennikarz, pytając o to, z którym z polskich polityków chce-my mieć romans?
Ale legenda "Eski" miała też drugą stronę. Kiedy włoski biznesmen Nicola Grauso zdecydował się na połączenie ramówek swojej stacji Polonia 1 z programem TV Es, wszystko zaczęło się psuć. Poznańska telewizja systematycznie traciła swoje lokalne audycje na rzecz brazylijskich telenowel. Podczas emisji jednej z nich budynek TV Es przy ulicy Piekary został otoczony przez policję i brygady antyterrorystyczne. I tak pod koniec sierpnia 1994 roku kultowa stacja przestała istnieć.
"Narodziny wolności" nie tylko przypominają jej historię, portretując przy tym ogólny rozwój prywatnych mediów z początku minionej dekady. Film Jernasa jest mocnym głosem na rzecz odejścia od centralizacji polskiego rynku mediowego. Wypowiadający się w "Narodzinach wolności" europoseł Tadeusz Zwiefka słusznie zauważa, że istotą telewizji samej w sobie jest jej regionalizm i skupienie się na kwestiach lokalnych. Patrząc na obecną sytuację wokół wielkopolskiego oddziału TVP, wydaje się, że warszawska centrala o tym dość istotnym szczególe zapomniała.
Otwarty pokaz filmu "Narodziny wolności" odbędzie się dziś o godzinie 20 w klubie Lucha Libre (ul. Gwarna 8). Wstęp wolny.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?