MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pokazały się w ataku

Mariusz KURZAJCZYK
W meczu z Bankiem Pocztowym, kaliszanki popełniły bardzo mało błędów.  Fot. D. Bitke
W meczu z Bankiem Pocztowym, kaliszanki popełniły bardzo mało błędów. Fot. D. Bitke
Winiary wygrały trzeci mecz z rzędu, tym razem gładko odprawiając z kwitkiem Bank Pocztowy Bydgoszcz. Podopieczne Leszka Piaseckiego były tylko tłem dla ambitnie i pomysłowo grających kaliszanek, które z powodzenie ...

Winiary wygrały trzeci mecz z rzędu, tym razem gładko odprawiając z kwitkiem Bank Pocztowy Bydgoszcz. Podopieczne Leszka Piaseckiego były tylko tłem dla ambitnie i pomysłowo grających kaliszanek, które z powodzenie zrealizowały plan taktyczny trenera Czesława Tobolskiego.
Koncepcja była z pozoru prosta: odepchnąć gości od siatki. Środkiem do realizacji tego pomysłu była bardzo silna, wręcz atomowa i jednocześnie dokładna zagrywka. Jak trudno połączyć siłę z subtelną techniką wiedzą wszyscy, którzy choćby tylko próbowali gry w siatkówkę. Kaliszankom udawało się to doskonale.

Tylko w pierwszej odsłonie do stanu 16:16 przyjezdne dotrzymywały im kroku. Po ataku Slavki Skubanowej, asie Edyty Kucharskiej i bloku Mariny Golubentsovej było 19:16 i miejscowe dowiozły przewagę do końca seta. Druga i trzecia partia wyglądały bardzo podobnie. Już na samym początku Winiary uzyskiwały paropunktową przewagę i z czasem powiększały ją, cały czas kontrolując przebieg gry. Anna Woźniakowska, Kucharska i Skubanova, a także Katarzyna Sielicka siały popłoch w szeregach bydgoszczanek, kolejny raz udowadniając, że największą siłą kaliskiej drużyny jest atak. Coraz lepiej rozumie się z koleżankami Marta Pluta, która rozgrywała piłkę co najmniej poprawnie, dokładając do tego kilka punktów zdobytych serwisem i blokiem. Tym razem przyćmiła nie tylko 20-letnią Magdalenę Godos, ale także eks-rozgrywającą Augusto, doświadczoną Swietłanę Riabko.
Szkoleniowiec Banku Pocztowego kilka razy zmieniał zawodniczki na rozegraniu, ale efekty tych roszad były mierne. Podobnie jak przetasowania skrzydłowych. Pewne miejsce na boisku miała jedyne reprezentacyjna libero - Dominika Leśniewicz, która faktycznie uratowała przyjezdne przed kompromitacją.

Winiary Kalisz - Bank Pocztowy Bydgoszcz 3:0

(25:22, 25:14, 25:16)

Winiary: Kucharska, Woźniakowska, Golubentsova, Skubanova, Pluta, Sielicka oraz Kuehn (libero).

Bank Pocztowy: Kowalkowska, Liniarska, Kotewicz, Riabko, Kuligowska, Malinowska oraz Leśniewicz (libero), Godos, Leper, Krenc.

Czesław Tobolski
trener Winiar

Dziewczyny były bardzo zmobilizowane i popełniały mało błędów. Jestem przekonany, że w dłuższej perspektywie nowe ustawienie będzie przynosić jeszcze lepsze efekty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto