Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokonani przez wiatr i śnieg

RD, ZYR, MJ
Strażacy z Trzcianki usuwają powalone drzewa z trasy nr. 11 z Poznania do Kołobrzegu
Strażacy z Trzcianki usuwają powalone drzewa z trasy nr. 11 z Poznania do Kołobrzegu
Trzy piaskarki, jeden samochód ciężarowy, dwie karetki pogotowia wydobywali w czasie świąt ze śnieżnych zasp poznańscy strażacy. Mieszkańcy okolic Czarnkowa pierwszy dzień świąt spędzili bez prądu i telefonów.

Trzy piaskarki, jeden samochód ciężarowy, dwie karetki pogotowia wydobywali w czasie świąt ze śnieżnych zasp poznańscy strażacy. Mieszkańcy okolic Czarnkowa pierwszy dzień świąt spędzili bez prądu i telefonów.

Nieprzejezdnych dróg na terenie powiatu poznańskiego było w ostatnich dniach kilkadziesiąt. Strażacy np. wydobywali ze śnieżnej zaspy malucha w Pecnej. W Wirach i Robakowie dowozili chorych do ambulansu pogotowia ratunkowego. W Łodzi zaś koło Stęszewa oraz w Luboniu ze śnieżnych zasp wydobywać musieli karetki.

Tragicznie było na drogach powiatowych i wojewódzkich. Nieprzejezdne w Wigilię były odcinki między Tarnowem Podgórnym a Kaźmierzem.

Nie lepiej było jednak w Lusowie. Już w Wigilię droga do Tarnowa Podgórnego była przysypana. Jednak w środę rano zaspy sięgały jednego metra. W Daszewicach autobus stał w zaspie przez całą dobę.

W trudnej sytuacji byli też mieszkańcy Soboty w gminie Rokietnica. Dojazd do drogi krajowej nr 11 w wigilijne popołudnie utrudniały zaspy. Około godziny 15 utknęło tam kilka pojazdów. Zaspy w Napachaniu (również gmina Rokietnica) na trasie Poznań-Szamotuły były tak wysokie, że wójt chciał wzywać na pomoc wojsko.

- Najtrudniej jest w gminie Kleszczewo. Ale do godzin popołudniowych poradzimy sobie z zaspami - mówi Marek Nowicki, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. Tam śnieg sięgał dwóch metrów wysokości.

Koszt trwających trzy dni działań wstępnie szacowany jest na 300 tys. zł. To połowa pieniędzy, jakie powiat przeznaczył na zimowe utrzymanie dróg.
Poważne kłopoty mieli podróżujący drogą krajową nr 11 w okolicach Baranówka. Drogowcy musieli wykorzystać do odśnieżania 300-metrowego odcinka pługu wirnikowego. Na drodze nr 12 między Kaliszem a Pleszewem ruch przywrócono dopiero w pierwszy dzień świąt około 8.30.

- Najgorsze warunki były na drodze wojewódzkiej Kalisz - Turek. Utknęło tam kilkanaście pojazdów - mówi podkom. Władysław Trzaskowski z KM policji w Kaliszu.
W Koninie najbardziej zapracowane było Pogotowie Ratunkowe. Od Wigilii do godz. 14 w drugi dzień świąt lekarze wyjeżdżali do 91 pacjentów. Kłopoty spowodowane zamieciami śnieżnymi nie ominęły i pogotowia. Jedna z karetek wioząc już pacjenta ugrzęzła w zaspie na 9 godzin.
Kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego spędziło pierwszy dzień świąt bez prądu i telefonu.

Obfite opady śniegu spowodowały, że zerwane zostały linie energetyczne. Bez prądu pozostały szpitale w Trzciance i Czarnkowie. Już wcześniej energii elektrycznej nie było w Pile, Krzyżu, Śmiłowie. Drogi zatarasowane były śniegiem i połamanymi konarami drzew.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto