Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja chciała zakazać demonstracji przeciwników Marszu Równości!

Redakcja
Policja wnioskowała o delegalizację manifestacji przeciwników ...
Policja wnioskowała o delegalizację manifestacji przeciwników ... archiwum/erique
Policja wnioskowała o delegalizację manifestacji przeciwników Marszu Równości. Zdaniem urzędników nie miała do tego prawa.

Marsz Równości 2011 w Poznaniu i demonstracja przeciwników - relacja na żywo

W sobotę, 19 listopada, w Poznaniu mają odbyć się dwie demonstracje. O 13.30 z placu Mickiewicza wyruszyć ma Marsz Równości. Pół godziny wcześniej na ul. Wieniawskiego przed budynkiem uniwersytetu rozpocząć ma się protest przeciwników marszu zapowiadany jako pikieta "w obronie wartości tradycyjnej rodziny". O wydanie pozwolenia na przeprowadzenie demonstracji wystąpił Adam Gawroński jako osoba prywatna, a nie przedstawiciel jakiejkolwiek organizacji.

- We wniosku zgłoszono, że demonstracja będzie odbywać się przeciwko legalizacji związków partnerskich, małżeństw homoseksualnych i promowaniu homoseksualizmu w miejscach publicznych – wylicza Katarzyna Wilk, dyrektor Wydziały Spraw Obywatelskich w Urzędzie Miasta. - Organizator przewiduje, że w demonstracji weźmie udział 300 osób.

Policja i wszystkie służby porządkowe o obu zgromadzeniach zostały odpowiednio wcześniej poinformowane. O pikiecie na ul. Wieniawskiego Komendant Wojewódzki Policji dowiedział się 10 listopada, natomiast o Marszu Równości – 24 października.

- Wiedza policji na temat obu zgromadzeń i ich charakteru była oczywista – wyjaśnia Katarzyny Wilk. – Komendant uczestniczył razem z komendantem miejskim, ze mną i wiceprezydentem w środę w spotkaniu na temat zabezpieczenia obu demonstracji. Na tym spotkaniu padło stwierdzenie, że komendant bezwzględnie zabezpieczy oba zgromadzenia.

Policja chce zakazać demonstracji

Stąd zaskoczenie, gdy w piątek, o godz. 12.50 na biurko Katarzyny Wilk trafiło pismo komendanta o wydanie zakazu zgromadzenia. Tymczasem policja zgodnie z prawem takiego zakazu nie może się domagać.
- Komendant nie jest stroną w sprawie, ma prawo wyrażania swoich opinii – tłumaczy Katarzyna Wilk. – Jako urzędnik mam prawo wydać zakaz organizacji zgromadzenia tylko w wyjątkowych przypadkach. Zakaz jest absolutnym wyjątkiem i musi być udokumentowany w decyzji administracyjnej, na podstawie twardych dowodów.

Policja w swoim piśmie żadnych dowodów nie przedstawiła.
- Policja ma jakieś informacje, które mogą zagrażać życiu i zdrowiu, nie wymieniając ich i nie powołując żadnych konkretów. Są to informacje, że mogą nastąpić jakieś ekscesy, które mogą zagrozić przeprowadzeniu legalnego zgromadzenia zwanego Marszem Równości - przytacza Katarzyna Wilk.

Decyzja o zakazie musi zapaść najwcześniej trzy dni i najpóźniej 24 godziny przed planowanym terminem rozpoczęcia zgromadzenia. I musi być dostarczona organizatorowi do rąk własnych. Czyli jeśli we wniosku policji byłyby dowody na zagrożenie złamania prawa, to urzędnicy zakaz musieliby wydać i dostarczyć organizatorowi demonstracji w ciągu… 10 minut.

- Nie ma fizycznej możliwości przygotowania i dostarczenia w 10 minut takiej decyzji – mówi dyrektor Wilk. – Na dodatek nie ma żadnych twardych dowodów na okoliczności, które mogłyby być podstawą takiego zakazu.

Katarzyna Wilk dodaje, że obowiązkiem policji jest zagwarantowanie wszystkim gromadzącym się prawa do wypowiadania swoich poglądów i do ich manifestowania, niezależnie czy strony się ze sobą zgadzają, czy też są ideologicznie rozbieżne.
- To na policji ciąży obowiązek zagwarantowania bezpieczeństwa i to policja dysponuje środkami, które pozwalają wyegzekwować prawo obywateli do demonstrowania – tłumaczy Wilk.

Na obu demonstracjach będzie przedstawiciel gminy uprawniony do tego, by w przypadku naruszenia prawa rozwiązać zgromadzenia.

Co chciał osiągnąć Komendant Wojewódzki, wysyłając do urzędu takie pismo, nie udało się nam dowiedzieć.

Aktualizacja godz. 17.00

Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskich policjantów wyjaśnia, że wniosek został punktualnie o godz. 12 osobiście dostarczony prezydentowi Poznania.
- Pani Wilk dostała dokumenty faksem, ale na pewno nie od nas - mówi rzecznik.

Zobacz, jak wyglądał Marsz Równości rok temu:
"Równe prawa to nie przywileje" hasłem tegorocznego Marszu Równości

"Równe prawa to nie przywileje" - pod takim hasłem manifestowali uczestnicy sobotniego Marszu Równości.





od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto