Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja - Poseł Górski obiecuje, że się stawi

Łukasz Cieśla
Tomasz Górski
Tomasz Górski M. Opala
Tomasz Górski z PiS nie usłyszał wce wtorek zarzutu dotyczącego przekroczenia przez niego wydatków na kampanię wyborczą. Powód? Polityk nie przyszedł na poranne przesłuchanie. - Nie dostałem wezwania. Nie wiedziałem więc, że mam się stawić na komisariacie - przekonuje Tomasz Górski.

Jak powiedział nam rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, poczta rzeczywiście nie przysłała potwierdzenia, że polityk odebrał wezwanie. - Zostało ono wysłane 20 grudnia. Teraz będziemy kierować do posła kolejne pismo, aż do skutku - mówi Borowiak.

Jak się dowiedzieliśmy, Tomasz Górski wczoraj po południu sam zadzwonił na policję. Zrobił to po pytaniach od dziennikarzy dotyczących jego nieobecności na przesłuchaniu. Polityk w rozmowie z policją obiecywał, że stawi się na kolejne wezwanie, jeśli wcześniej otrzyma stosowne zawiadomienie.

Zarzuty, które chce mu postawić poznańska policja, dotyczą kampanii do Parlamentu Europejskiego w 2009 roku. Jego plakaty pojawiły się w wielu miejscach Wielkopolski, co wzbudziło podejrzenia, że znacznie przekroczył limit wydatków na kampanię. Organy ścigania o sprawie zawiadomił Konrad Szymański, partyjny kolega Górskiego. Obaj rywalizowali o jedyny mandat dla PiS z Wielkopolski. Zawiadomienie na Górskiego złożył także pełno- mocnik wyborczy PiS.

Górski twierdzi, że Szymański zawiadomił policję, bo bał się przegranej. Z kolei sztab Szymańskiego zwracał uwagę, że chodziło o uczciwą rywalizację w wyborach.

Obecne kłopoty Tomasza Górskiego nie są jego jedynymi. Kilka lat temu organy ścigania prowadziły postępowanie dotyczące sklepów meblowych rodziny Górskich. Pojawiło się podejrzenie, że wyłudzano w nich kredyty. Tomasz Górski, w przeszłości pełnomocnik rodzinnej firmy, miał się stawić na przesłuchanie w charakterze świadka. Kilka razy nie odpowiadał na wezwania. Przyszedł dopiero wtedy, gdy wydano nakaz jego przymusowego doprowadzenia. Mimo to tłumaczył, że nie unikał kontaktów z prokuraturą.

Sprawa meblowa została początkowa umorzona. W 2006 roku, po naszym tekście na temat działalności sklepów, prokuratura wróciła do sprawy. I niedawno wystąpiła do Sejmu o uchylenie immunitetu Tomasza Górskiego. Chce mu postawić zarzuty dotyczące wyłudzania kredytów.

Polityk PiS i w tej sprawie czuje się niewinny. Nie podjął jeszcze decyzji, czy zrzeknie się immunitetu, czy też poczeka na decyzję Sejmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto