- W piątek wieczorem po godz. 20 otrzymaliśmy sygnal o kradzieży samochodu w centrum miasta. Kilkanaście minut później skradziona toyota została zauważona w rejonie ulicy Smoluchowskiego przez naszych funkcjonariuszy. Szybko rozpoczęto pościg za złodziejem, mężczyzna prowadzący toyotę nie zatrzymał się na wezwanie i staranował radiowóz - mówi Romuald Piecuch z biura prasowego poznańskiej policji.
Jeden z policjantów użył pistoletu i - jak się okazało - ranił kierowcę skradzionego auta. Po krótkim pościgu samochód został porzucony w rejonie ul. Żmigrodzkiej, a kilkaset metrów dalej funkcjonariusze znaleźli rannego złodzieja.
- Policjanci udzielili mu pomocy medycznej, a potem mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodaje Piecuch.
Policja uważa, że postrzelony bandyta nie działał sam i jest już na tropie wspólnika rannego złodzieja. Znane sa już dane personalne obu mężczyzn.
Jak mówi Romuald Piecuch, postrzelony w piątkowy wieczór złodziej ma już bogate przestępcze cv. Oprócz kradzieży toyoty corolli tego samego wieczoru mężczyźni ukradli też paliwo na jednej ze stacji benzynowych w Poznaniu.
Przeczytaj także: |
Złapali złodzieja toyoty! Policjanci schwytali drugiego ze sprawców piątkowej kradzieży toyoty na Grunwaldzie. Jacek C., który próbował przejechać policjanta, jest już w areszcie. |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?