Zobacz: Policja likwiduje skłot na Podgórzu (zdjęcia)
Aktualizacja godz. 16
Przed godziną 16 doszło do szarpaniny z policją, która - wg relacji świadków - użyła gazu pieprzowego. Dwie protestujące osoby odniosły lekkie obrażenia. Zabrała je karetka. Do zwarcia doszło, gdy współwłaściciel budynku próbował wejść z policją na teren posesji.
- Dowiedziałem się z gazety, że są na moim terenie. Nie rozumiem zamieszania. Zwyczajnie egzekwuję swoje prawa do tej nieruchomości - mówi współwłaściciel, tłumacząc dziennikarzom, że wcześniej trudno było interweniować ze względu na to, że właścicieli posesji jest kilku.
Sąsiedzi squatu nie narzekają na sublokatorów. - Mieszkam w kamienicy obok od 6 lat i złego słowa o nich nie powiem - mówi MM Poznań Andrzej Nowak. - Tu zwykła melina była. Jak się wprowadzili anarchiści to od pół roku jest spokój i przynajmniej ogarnęli jakoś ten bałagan. Przynieśli mi nawet zaproszenie na koncert.
Squat miał być otwarty w najbliższy piątek. Uroczyście. - Przez pół roku był święty spokój, przygotowaliśmy się do otwarcia, no i mamy, co widzicie - mówi Mariusz Piekarski z najstarszego poznańskiego skłotu "Rozbrat".
Aktualizacja, godz. 14.30
Cały teren został szczelnie obstawiony przez policję, która nie udziela na miejscu żadnych konkretnych informacji. - Akcja trwa od półtorej godziny - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. - Właściciel kamienicy złożył doniesienie, że na terenie jego posesji nielegalnie przebywa grupka ludzi.
Dlaczego na standardowe zawiadomienie zareagowali uzbrojeni w broń automatyczną funkcjonariusze? - Z taką bronią policjanci pracują na co dzień - dodaje Borowiak.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?