Policja zatrzymała kobietę, która zimą porzuciła niemowlę

Przypomnijmy, że 1 lutego oficer dyżurny nowotomyskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w Borui Kościelnej zostało porzucone kilkumiesięczne niemowlę.

- Dziecko znaleziono na klatce schodowej jednorodzinnego domu – opisują wielkopolscy policjanci. – Owinięte w ręczniki i bardzo mocno wyziębione karetką pogotowia zostało przewiezione do szpitala.

Poszukiwaniem jego matki zajęli się nowotomyscy policjanci. Dzięki wielomiesięcznej pracy operacyjnej, przesłuchaniu wielu osób oraz informacjom uzyskanym od mieszkańców powiatu, krąg podejrzanych zawężono do kilkunastu osób.

Przełom w sprawie nastąpił po uzyskaniu wyników zgodności DNA, które zostało pobrane od porzuconej dziewczynki. W zeszłym tygodniu policjanci otrzymali wyniki badań, które w pełni potwierdziły tożsamość matki.

24 lipca nowotomyscy kryminalni zatrzymali 20-letnią matkę dziecka w miejscu jej zamieszkania. Tego samego dnia kobieta usłyszała zarzut porzucenia dziecka i narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.

Zatrzymana przyznała się do zarzutów. Grozi jej do 5 lat więzienia. Do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd kobieta ma zakaz opuszczenia kraju. Cztery razy w tygodniu musi także stawiać się w Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu.

Porzucona dziewczynka przebywa pod opieką rodziny zastępczej o charakterze pogotowia rodzinnego.