Policyjny balet na skrzyżowaniu

Kierowców jadących we wtorkowe przedpołudnie przez skrzyżowanie ulic Grochowskiej i Bukowskiej zaskakiwał widok policjantów kierujących ruchem. Nie był to jednak wynik awarii sygnalizacji świetlnej, lecz konkurs dla funkcjonariuszy zajmujących się ruchem drogowym.

W Poznaniu bowiem, po 17. latach przerwy, ponownie odbywa się finał konkursu Policjant Ruchu Drogowego Roku. W pięciu konkurencjach rozgrywanych w ramach konkursu uczestniczy 34 policjantów z całej Polski oraz dwóch żandarmów wojskowych.

A co znaczą te gesty?

Sterowanie ruchem na skrzyżowaniu było dla poznaniaków najbardziej uciążliwą częścią konkursu.
- Kierowcy nie są przyzwycajeni do ręcznego sterowania ruchem przez policjanta, mimo że przecież muszą znać te zasady i symbole przed przystąpieniem do egzaminu na prawo jazdy - zwraca uwagę podinspektor Jarosław Szemerluk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Natomiast z pieszymi jest inny problem, ponieważ oni nie przechodzą egzaminów.

W konkursie wzięli również udział inspektorzy ruchu reprezentujący Komendę Główną Żandarmerii Wojskowej. Również i oni zwracali uwagę na słabą znajomość gestów wykonywanych przez policjantów sterujących ruchem.

- Na szczeblu żandarmerii podobne zawody były organizowane w Grudziądzu - mówi chorąży Marek Kurzawiński. - Wiadomo: małe miasto, ludzie nieprzyzwyczajeni, więc było ciężko. Lepiej jest w takich dużych aglomeracjach jak Poznań czy Warszawa.

Panie władzo, czy mogę już przejść?

Mimo tych zapewnień w Poznaniu było ciężko. Kierowcy często nie wiedzieli, czy mają jechać czy wręcz przeciwnie. Często też, mimo wyraźnych wskazań policjanta, nie wiedzieli, w którym miejscu jezdni mają się zatrzymać przed skrętem w lewo.

Jednak najgorzej zachowywali się piesi, którzy zupełnie nie znali się na policyjnych sygnałach. Dla ich bezpieczeństwa na każdym przejściu obecny był policjant, który wskazywał pieszym, kiedy można bezpiecznie przejść.

Wszystkim pieszym podpowiadamy, że w takich sytuacjach należy przechodzić przez ulicę, gdy sterujący ruchem policjant stoi do nas bokiem. Jeśli zaś stoi przodem, należy poczekać.

(Prawie) cały na biało

Ruch pieszych nie stanowił głównego problemu dla uczestników konkursu. Co więc było oceniane przez sędziów?
- Głównie drożność skrzyżowania - tłumaczy Szemerluk. - To nie są światła działające automatycznie, policjant musi podejmować decyzje na bierząco w ten sposó, aby rozładowywać korki. Oceniana jest również zrozumiałość gestów oraz płynność ruchów.

Każdy policjant musiał być również odpowiednio ubrany: biała koszula, białe rękawiczki i gwizdek to rzeczy, bez których nie można sterować ruchem. Nieodzowna jest również biała czapka, choć akurat ten element może być zastępiony czerwonym beretem. Takie bowiem nakrycie głowy noszą żandarmi kierujący ruchem.

Dlaczego wkraczają oni na skrzyżowania?
- Żandarmi uczestniczą w zabezpieczeniu ruchu kolumn wojskowych - tłumaczy chorąży Kurzawiński. - Może nieco trudniejsze jest kierowanie zwykłym ruchem na skrzyżowaniu, jednak co do tego nie ma zasady.

Na pewno jednak zarówno dla żandarmów jak i dla funkcjonariuszy drogówki konkurs jest znakomitym ćwiczeniem z kierowania ruchem. Podkreśla to również podinspektor Szemerluk.
- Jest to element doskonalenia zawodowego policjantów - wyjaśnia policjant. - Ci policjanci są najbardziej widoczni na drogach i każdy kierowca, czy to malucha czy to BMW jest wobec nich równy.

Płeć piękna nieobecna

Podczas kierowania ruchem rzeczywiście policjanci byli znakomicie widoczni w przeciwieństwie do... policjantek, których po prostu nie było.
- Rzeczywiście, ruch drogowy to generalnie domena mężczyzn. Dzieje się tak ze względu na szkodliwe warunki pracy panujące na ulicy: duży ruch i spaliny - ujawnia Szemerluk. - Aczkolwiek policjantki też się spotyka na drogach i również sterują czasem ruchem.

Policjantkom zatem życzymy jak najbardziej przyjaznych warunków pracy, policjantom natomiast sukcesów w konkursie. Wyniki poznamy podczas festynu policyjnego na rynku w Swarzędzu, który odbędzie się 24 czerwca.