POLSKA - BRAZYLIA W POZNANIU - Prezes popiera naszą akcję

Głos Wielkopolski kontynuuje akcję organizacji wielkiego meczu siatkarzy Polska – Brazylia na stadionie przy Bułgarskiej, w sierpniu 2007 r. Wczoraj nasze starania poparł prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Mirosław Przedpełski.

– Pomysł rozegrania spotkania na otwartym obiekcie nie zrodził się po mistrzostwach świata, tylko jeszcze wtedy, gdy trenerem kadry nie był Argentyńczyk Raul Lozano. Teraz do niego wróciliśmy, bo widzimy, że wzrosło zainteresowanie reprezentacją i jesteśmy przekonani, że w Polsce można powtórzyć to, co swego czasu zrobili Brazylijczycy na Maracanie – podkreślił Mirosław Przedpełski.
Jego zdaniem o konkretach będzie można mówić dopiero za miesiąc. – Rozmowy z federacją brazylijską są we wstępnej fazie. Nie ustaliliśmy jeszcze, czy mecz dojdzie do skutku i czy będzie rozegrany na stadionie. Musimy mieć też zgodę międzynarodowej federacji siatkarskiej. Myślę jednak, że są duże szanse, bo wiceprezesem FIVB jest Brazylijczyk, Ary Graca, który jest moim dobrym znajomym – przekonywał sternik siatkarskiej centrali.
Przedpełski szanse Poznania ocenia bardzo wysoko. – Jak się popatrzy na stadiony w Polsce, to stadion Lecha jest jednym z tych, które pasują do koncepcji siatkarskiego meczu. Na pewno w grę w nie wchodzi Stadion Śląski, bo tam odległość boiska od trybun jest koszmarnie duża – dodał prezes PZPS.
W jego opinii decyzja o tym, gdzie odbędzie się historyczny pojedynek, nie zapadnie z dnia na dzień. – Potrzebujemy sporo czasu do namysłu. Musimy zrobić kalkulację i rozważyć wszystkie za i przeciw. Aspekt finansowy będzie ważnym, ale nie jedynym czynnikiem. Trzeba pomyśleć o uatrakcyjnieniu widowiska w postaci koncertu. Przy tego typu przedsięwzięciu na pewno wiele do powiedzenia będzie miała telewizja, która uzyska prawa do relacji spotkania – zakończył Przedpełski.
Jak widać, akcja Głosu Wielkopolskiego spotyka się z pozytywnym odzewem. O reakcjach innych osób będzie informować w kolejnych wydaniach gazety.