Polska jedzie na Euro 2024. W Szczecinku będzie Strefa Kibica [zdjęcia]

We wtorkową (26 marca) noc reprezentacja Polski w piłce nożnej stoczyła mecz barażowy w Cardiff z Walią. Spotkanie zakończyło się remisem 0:0 i serią rzutów karnych wygranych przez Polaków, co dało nam – jako ostatniemu zespołowi – awans na finały Euro 2024 w Niemczech.

To oznacza, że nie będziemy tej wielkiej piłkarskiej imprezy (to piąte z rzędu mistrzostwa Europy, na które awansujemy) nie będziemy oglądać z perspektywy neutralnego kibica. Turniej zaczyna się 14 czerwca, kończy miesiąc później - Polska w grupie zmierzy się po kolei z Holandią, Austrią i Francją.

Na Euro jedziemy więc bez specjalnych nadziei, bez pompowania balonika, zwłaszcza po „dokonaniach” naszej kadry w grupie eliminacyjnej, gdzie daliśmy się wyprzedzić Czechom i Albanii. Ale to może zdejmie presję z piłkarzy i ostudzi oczekiwania kibiców? Przypomnijmy, że tylko awaryjna ścieżka barażowa dzięki dobrym wynikom w Lidze Narodów dała nam szansę na awans na turniej, na którym zagrają 24 zespoły, a więc prawie połowa wszystkich państw europejskich.

Tradycją Szczecinka stały się już plenerowe Strefy Kibica, na których wspólnie ogląda się mecze Polaków (i nie tylko). Pierwszy raz – wówczas jeszcze na stadionie dawnej Lechii – zorganizowano ją podczas polsko-ukraińskiego Euro w roku 2012. Później były jeszcze dwa mundiale i dwa kolejne finały Euro z udziałem Polaków, gdzie strefa przeniosła się pod szczecinecki zamek – za wyjątkiem mistrzostw świata w Katarze, bo te rozgrywano w zimie i aura nie sprzyjała plenerowym imprezom. I teraz także szczecineccy kibice mogą liczyć na wspólne przeżywanie emocji.

- Awans Polski jest świeży, więc jeszcze nic nie wiadomo np. o kwestii licencji na publiczne pokazywanie meczów z finałów mistrzostw (turniej pokaże TVP – red.), ale to wkrótce będzie ustalone i już dziś mogę powiedzieć, że na pewno będziemy o nią wystąpić i zorganizować w Szczecinku strefę kibica –

deklaruje Łukasz Koczan, wicedyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury ciesząc się, że „Polacy dali nam robotę, którą z przyjemnością wykonamy”.

Co wiadomo na dziś? Strefa powstanie na terenach zielonych nad jeziorem, koło zamku. To idealne miejsce na ustawienie mobilnego telebimu, jaki SAPiK kupił specjalnie na takie okazje. Miejsce sprawdziło się idealnie, na meczach Polaków potrafiło się tu zebrać nawet ponad tysiąc widzów. - Oprócz spotkań naszej reprezentacji będzie można oczywiście obejrzeć wszystkie inne mecze Euro – dodaje Łukasz Koczan.

Rezerwujcie więc czas – pierwszym rywalem Polski będą Holendrzy (mecz w niedzielę, 16 czerwca, godz. 14, Hamburg), potem Austriacy (piątek, 21 czerwca, godz. 18, Berlin) i Francuzi (wtorek, 25 czerwca, Dortmund). Łatwo więc nie będzie – na Euro z każdej z 6 grup do fazy pucharowej wychodzą dwa pierwsze zespoły i cztery z trzecich miejsc – tu zdecyduje mała tabela, w której zestawia się wyniki zainteresowanych ekip. Wydaje się, że szczytem marzeń będzie walka o te trzecie miejsce z Austrią z nadzieją, że to pozwoli „załapać” się na awans z grupy.