Nie tylko światowi producenci padają ofiarą piractwa. Coraz częściej na drogę sądową występują polskie firmy, którym konkurencja kradnie wzory.
Procesy, w których polski producent występuję przeciwko innej firmie, by ochronić swoje produkty to w naszych realiach nowość. Choć zdarzają się, ich liczba nie obrazuje skali piractwa. – Niewielu producentów poświęca czas i niemałe pieniądze na walkę w sądzie bez pewności szybkiego załatwienia sprawy – mówi Marcin Lorych, dyrektor ds. handlu VOX Industrie. Mimo to VOX do sądu wystąpił i wygrał. Podobnie jak Profim z Turku.
Jeden płaci, drugi zyskuje
VOX Industrie wystąpił do sądu w obronie swojego zestawu Magellan, Profim bronił praw m.in. do krzeseł Muza. W obu przypadkach sąd nakazał podrabiającym wyroby, przerwanie produkcji i wycofanie gotowych już meb- li ze sprzedaży. Jednak przedstawiciele obu firm zgodnie twierdzą, że wyroki, które zapadły, sprawy nie załatwiają. Bo piractwo dalej kwitnie.
– Firmy meblowe dzielą się na dwie grupy: pierwsza – bardzo nieliczna to producenci, którzy inwestują olbrzymie pieniądze w prace projektowe, analizują potrzeby rynku, kreują trendy – mówi Marcin Lorych. – Druga to ci, którzy po prostu cudze wzory podrabiają.
Co oczywiste traci na tym producent. Ale traci i klient, który często nieświadomie kupuje wyrób na oko nie do odróżnienia, ale tańszy i gorszej jakości. A ten często już po krótkim czasie trzeba naprawiać.
Trudna ochrona
Procesy o plagiat dotyczyły także opakowań słodyczy, win, zupełnie sporadycznie zdarzają się w świecie mody, choć tam kopiowanie wzorów jest prawdziwą plagą. – Ochrona wzoru w modzie na całym świecie jest bardzo trudna – mówi Lucyna Metzler z poznańskiej Modeny. – Czasem bardzo drobna, niemal niewidoczna różnica może sprawić, że plagiat jest nie do udowodnienia. Dlatego też na ogól kolekcje na sezon pokazywane są w ostatniej chwili, tak, żeby konkurencja po prostu nie zdążyła nic skopiować.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?