Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pomoc z Konina trafiła do Makowa Podhalańskiego

MJ
To trzeba zabaczyć - zwały błota i gruzu na 2 metry, gwałtownie wzrastająca w gorączce liczba much i komarów. No i ten ogrom pracy, którą trzeba wykonać - tak opisał sytuację po powodzi w Makowie Podhalańskim ...

To trzeba zabaczyć - zwały błota i gruzu na 2 metry, gwałtownie wzrastająca w gorączce liczba much i komarów.

No i ten ogrom pracy, którą trzeba wykonać - tak opisał sytuację po powodzi w Makowie Podhalańskim Tomasz Garbaciak, który w poniedziałek dotarł tam z transportem wody mineralnej, kupionej przez górników z KWB Konin SA.

W poniedziałek koło 17.00, kierowca steyera z przyczepą, z kilkoma tysiącami litrów wody mineralnej, prowadzony ,,po telefoniczym sznurku’’ przez mieszkańców Makowa, wprowadził ciężarowkę pod Miejski Dom Kultury, gdzie natychmiast zaczęto ją rozładowywać.

- Przyszedł burmistrz Makowa, Stanisław Pawlicki. Nie ukrywał wdzięczności. Po pierwszych kurtuazyjnych słowach zaczęliśmy oglądać to, co uczyniła fala powodziowa. Tego nie da się opisać - mówi Tomasz Garbaciak.

Wszędzie ludzie walczą ze zwałami zasychającego w błocie gruzu. Przekopują się przez tony twardniejącej mazi, by dotrzeć do swoich garaży, ulic. Nie mówią, że brakuje im jedzenia, ubrań czy wody. - Potrzebujemy najprostszych narzędzi - łopat i kilofów. No i gumowych butów - mówią. -
Także rąk do pracy...

Tomasz Garbaciak, po kilku telefonach do kopalni już dziś jedzie do Makowa z kolejnym transportem. Na ciężarówkę załadowano właśnie łopaty, kilofy, buty gumowe i taczki.

Górnicy z Konina byli w Makowie kilka godzin. Podkreślają serdeczność mieszkańców. Ciągle pytano ich czy nie są głodni lub spragnieni. Zapraszano na obiady i kolacje. - Choć sami mają niezbyt wiele - dzielą się wszystkim. I cały czas troszczą się o ciebie - mówi Tomasz Garbaciak.

W rozmowie z burmistrzem Makowa Tomasz Garbaciak poprosił o wskazanie rodziny, którą od początku do końca chcą się zaopiekować górnicy z KWB Konin SA.

- Początkiem będzie koncert naszej orkiestry, która zagra 2 sierpnia w GDK Oskard. Dochód z koncertu przekażemy potrzebującym. Później - zobaczymy - przypomina Garbaciak.

W czasie pobytu w Makowie górnik Garbaciak spotkał...
koleżankę z ławy szkolnej. Ze Stanisławą Pęczek, mieszkanką Konina, nie widzieli się od lat. Mieli wreszcie trochę czasu na powspominanie szkolnych lat przy okazji pomocy mieszkańcom Makowa, w którym pani Stanisława ma bliską rodzinę. Przyjechała by pomóc jej w nieszczęściu.

Można do Makowa przyjeżdżać. Nie trzeba zabierać narzędzi - te się znajdą. Ale należy wziąć własny dach nad głowę i coś do jedzenia. - Chociaż z tym ostatnim na pewno nie będzie żadnego problemu - mówi Tomasz Garbaciak.

Wkrótce na południe ruszy transport darów z Konińskiego Banku Żywności i Polskiego Czerwonego Krzyża. Są wśród nich te, które do konińskiej redakcji dostarczyli nasi czytelnicy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto