Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poprawia się stan czworaczków, które urodziły się w szpitalu na Polnej

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. pixabay.com
Czworaczki - trzy dziewczynki i jeden chłopiec urodziły się w sobotę, 12 lutego, w Szpitalu Ginekologiczno-Położniczym przy ul. Polnej w Poznaniu. Dzieci przyszły na świat przedwcześnie, dlatego też nadal przebywają na oddziale intensywnej terapii. Jak jednak relacjonują lekarze, ich stan stopniowo się poprawia.

Przypomnijmy, że narodziny czworaczków były zaskoczeniem zarówno dla ich rodziców, jak i dla personelu medycznego szpitala.

- Pacjentka trafiła do nas w osiemnastym tygodniu ciąży z rozpoznaniem ciąży trojaczej. Udało się ją utrzymać aż do trzydziestego pierwszego tygodnia. Dopiero podczas cięcia cesarskiego okazało się, że będą to czworaczki

– mówiła dwa dni po narodzinach dzieci prof. Wiesław Markwitz, ordynator oddziału porodowego.

Czytaj więcej:

Sprawdziliśmy, jak czują się dzieci ponad tydzień po narodzinach.

- Dzieci nie są jeszcze w pełni wydolne oddechowo, dlatego wymagają wsparcia oddechowego, co nas nie zaskakuje w tym tygodniu ciąży. Natomiast ich stan stopniowo coraz bardziej się poprawia. Ze względu na swoją niedojrzałość dzieci wymagają ciągłego monitorowania i wsparcia w zakresie żywienia. Ale ich stan, na tym etapie, w pełni nas satysfakcjonuje

- mówi prof. Tomasz Szczapa, kierownik Kliniki Zakażeń Noworodka w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym UM w Poznaniu.

W dniu narodzin dzieci ważyły kolejno 1240 gramów, 1590 gramów, 1750 gramów i 1860 gramów. Najcięższy z nich był chłopiec. Teraz, jak mówią lekarze, dzieci stopniowo przybierają na wadze.

- Dzieci urodziły się z masą ciała poniżej 2 kg, a to jest taka graniczna waga. Na ten moment stopniowo wracają do swojej masy urodzeniowej - dodaje prof. Szczapa.

Na razie nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie rodzeństwo czworaczków zostanie wypisane ze szpitala, ponieważ zależy to od wielu parametrów.

- To jest sytuacja rozwojowa, wiele warunków musi zostać spełnionych. Przede wszystkim musimy mieć pewność, że dzieci, po wypisaniu do domu, sobie poradzą. A teraz to mógłby być problem, chociażby ze względu na to, że nie są one w pełni wydolne oddechowo i nie są karmione smoczkiem, ponieważ wymagają karmienia dojelitowego z wykorzystaniem sondy. Co więcej, obserwujemy te dzieci również pod kątem ewentualnych powikłań związanych z wcześniactwem

- podkreśla prof. Szczapa.

Jak zapewniają lekarze, mimo że czworaczki urodziły się w 31. tygodniu ciąży, mają duże szanse na to, by w przyszłości dorównać swoim rówieśnikom.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Poprawia się stan czworaczków, które urodziły się w szpitalu na Polnej - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto