Pora na konsolidację?

– Poznańskie Zakłady Cegielskiego mają dostać rządowe gwarancje kredytów na 150 milionów złotych — zapowiedział minister gospodarki Jacek Piechota. W czasie sejmowej debaty nad przemysłem stoczniowym wspomniał też o konsolidacji HCP i dwóch stoczni. Co to oznacza dla Poznania?

– O konsolidacji będzie jednak można mówić wtedy, gdy wszystkie te podmioty będą zdrowe finansowo. Jeżeli połączymy firmy chore, to będzie można mówić jedynie o szpitalu — mówił Jacek Piechota w Sejmie. Według niego najpierw ma dojść do dokapitalizowania Stoczni Szczecińskiej Nowej. Później ta stocznia, wspólnie ze Stocznią Gdynia i HCP miałaby utworzyć stoczniowe konsorcjum. Nie wiadomo, kto w tym konsorcjum miałby być stroną dominującą. Podobny pomysł brany był już pod uwagę podczas przygotowań do prywatyzacji Cegielskiego. Wtedy to HCP miało zostać kupione przez konsorcjum Gdyni i Szczecina, ale z powodów finansowych wycofał się Szczecin, później zaś minister odstąpiło od prywatyzacji.
W tej chwili zarówno Cegielski jak i Stocznia Gdynia borykają się z problemami finansowymi. Obydwie firmy nie płacą swoim kooperantom. Minister zapowiedział, że wszystkie trzy zakłady otrzymają rządowe gwarancje i poręczenia kredytów, pod warunkiem, że ich kontrakty przejdą pozytywną analizę.
— Jeżeli byłyby to kontrakty nierentowne, wówczas nie ma mowy o gwarancjach, nie ma zatem mowy o uruchomieniu jakichkolwiek środków publicznych — stwierdził minister Piechota.
Cegielski ma otrzymać gwarancje na 150 milionów złotych (zobowiązania kooperantów wobec HCP wynoszą blisko 200 milionów), zaś Gdynia — 4 razy większe. Czy to w czymś pomoże poznańskiemu zakładowi? Wiadomo, że jeśli nie napłyną nowe zamówienia, zapowiedziane na wrzesień zwolnienia i tak staną się faktem. Tymczasem Stocznia Szczecińska Nowa nie ma jeszcze pieniędzy na 5, z 11 budowanych statków.