Jednym z "architektów" zwycięstwa zespołu trenera Karlisa Muiznieksa okazał się grający w poprzednim sezonie w PBG Basket Adam Waczyński, który tylko w pierwszej kwarcie uzyskał dla sopocian 12, a w całym spotkaniu najwięcej, 18 punktów. - Mecz z klubem, w którym występowało się w przeszłości, zawsze wzbudza dodatkowe emocje, mobilizuje do jeszcze lepszego występu. Dlatego będę się starał wypaść jak najlepiej w meczu z PBG i mam nadzieję, że pomogę drużynie w wygranej - mówił Waczyński przed meczem i słowa dotrzymał.
Podopieczni Miliji Bogicevicia spotkanie w sopockiej Ergo Arenie rozpoczęli bardzo obiecująco. Gospodarze przez ponad trzy minuty nie potrafili znaleźć sposobu na defensywę poznaniaków i PBG Basket objął prowadzenie 6:0.
Niemoc miejscowych przełamał dopiero Dragan Ceranić. Na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu PBG Basket 44:43. Niestety, ostatni remis był w 22. minucie, kiedy swoje pierwsze punkty zdobył z rzutów wolnych Eddie Miller. O losach meczu przesądził początek trzeciej kwarty, bo poniesionej wtedy jedenastopunktowej straty nie udało się już odrobić, a ostatnia odsłona tylko przypieczętowała zwycięstwo Trefla. Sopocianie wygrali, choć w ich szeregach nie wystąpił jeszcze pozyskany w czwartek Amerykanin Monty Mack.
Trefl Sopot - PBG Basket 89:74 (25:20,18:24,22:12, 24:18)
Trefl: Waczyński 18 (3x3), Kikowski 17, Ceranić 16, Dylewicz 13 (1x3), Gustas 12 (1x3), Stefański 6, Kinnard 4, Ljubotina 1, Harrington 2.
PBG Basket: Stelmach 12 (2x3), Wiśniewski 12, Miller 10, Tuljković 8 (1x3), Ocokoljić 7 (1x3),Hawkins 6, Surmacz 6, Tica 6, Kulig 4, Dąbrowski 3 (1x3).
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?