W środę minął rok od tragicznej śmierci Macieja Frankiewicza - zastępcy prezydenta Poznania, który odpowiedzialny był m.in. za sprawy kulturalne, sportowe i oświatowe w naszym mieście. Na Umultowie, osiedlu na którym mieszkał, odbyła się msza w jego intencji, natomiast na skwerze przed kościołem posadzono drzewo mające przypominać o zmarłym wiceprezydencie.
W skromnym nabożeństwie oprócz żony i córek wiceprezydenta uczestniczyli także przedstawiciele władz miasta oraz mieszkańcy Umultowa.
- Dokładnie przed rokiem, dokładnie o tej porze modliliśmy się w tym kościele za świętej pamięci Macieja Frankiewicza - mówił podczas mszy ks. Marek Jarząbek, proboszcz parafii pw. Św. Jadwigi Królowej w Poznaniu na Umultowie. - Mimo że już odszedł, trzeba sobie jasno uświadomić, że Maciej nadal żyje w sercach jego rodziny i przyjaciół.
Po mszy wszyscy zebrani udali się przed kościół, gdzie Joanna Frankiewicz wraz Ryszardem Grobelnym, prezydentem Poznania, uroczyście zasadzili dąb upamiętniający wiceprezydenta.
- Na ile znam Macieja, na tyle mogę śmiało powiedzieć, że byłby zadowolony, iż to właśnie w miejscu, z którym był tak bardzo związany, posadzono taką piękną pamiątkę po nim - podsumował Ryszard Grobelny.
miejsca, które trzeba odwiedzić, konkurs |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?