Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Posnania: Biskup Góra pokonał księcia Grobelnego w grze o Poznaniu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Agnieszka Goździejewska
Książę Ryszard Grobelny przywiązany do pręgierza, rycerz traci ¾ majątku – takie komendy padały podczas nietypowej rozgrywki pomiędzy prezydentem miasta, ojcem Janem Górą, Zbigniewem Paszkiewiczem z poznańskiej policji i kupcem. W środę na dziedzińcu Muzeum Archeologicznego panowie testowali pierwszą unikatową grę o Poznaniu.

W ten sposób przenieśliśmy się ze współczesności do średniowiecza. W trakcie 15-minutowej rozgrywki powstał zarys północnych i wschodnich murów miasta. Na mapie stanęły: Zamek i Ratusz, a ojciec Góra postawił Kolegiatę, dzięki czemu duchowny zajął pierwsze miejsce w tej batalii.

Zwycięzca sam stwierdził, że w wygranej pomogło mu szczęście i zaufanie do twórców Posnanii. - Kiedy tylko mogę, angażuję się we wszystkie akcje promujące Poznań – mówił ojciec Góra. - Ta gra to znakomity pomysł. Opowiada o mieście, które jest moim domem. Gdyby nie ono, pewnie by mnie nie było – stwierdził pierwszy biskup Posnanii.

Posnania. Budujemy miasto - jedyna taka gra planszowa

- Udało się coś zbudować – pochwalił się podkom. Zbigniew Paszkiewicz, który wcielił się w rolę rycerza. - To był dopiero początek gry. Jeszcze wszystko mogło się wydarzyć. Razem z księciem i kupcem mięliśmy taką samą sytuację na planszy. A sama gra jest bardzo ciekawa. Cieszę się, że mamy taką w Poznaniu.

Prezydent przyznał, że lubi od czasu do czasu zasiąść nad jakąś grą. Pierwszy książę Posnanii stwierdził: - W tej grze wszyscy byliśmy równi. Każdy po trochu budował to miasto – mówił Ryszard Grobelny. - Gra przypomina trochę Monopol, jednak więcej tu przypadkowości.

Zobacz także: Premiera unikatowej gry o Poznaniu

Przekładając sytuację z planszy na rzeczywistość prezydent przyznał: - Chciałbym, żeby zasoby miasta rosły tak szybko, jak w tej grze - mówił. - Teraz cięcia w budżecie są nieuniknione. Postaram się jednak by były jak najmniej odczuwalne.

- W Posnanii najważniejsze są emocje – uznał jej twórca, Szymon Dąbrowski, który wcielił się w rolę arbitra i na tę okoliczność przywdział sędziowską perukę.

Według Dąbrowskiego trudno przyrównać poznańską grę do jakiejkolwiek innej. Podobieństwa do Carcassonne czy Monopolu są – ale tylko na pierwszy rzut oka. - Tu zyskujemy nie wtedy, gdy zostaną nam pieniądze, ale gdy je wydamy. Chodzi o to, by jak najwięcej zainwestować miasto - opowiadał twórca. - Posnania ma przede wszystkim walor historyczny: nabywamy wiedzę o rozwoju Poznania. Gracze nie znający historii miasta, poznają ją w trakcie rozgrywki. Nie muszą wiedzieć, gdzie była brama wileńska, bo zmieniającą się topografię miasta mają na wyciągnięcie ręki. Dodatkowo do gry dołączyliśmy indeks pól i aneks historyczny.

Posnanię można już kupić w cenie 110 zł w Muzeum Archeologicznym oraz w Centrum Informacji Miejskiej. Według zapewnień twórców wkrótce gra trafi na półki księgarń w całej Polsce.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto