MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Potrzebny wstrząs

Rozmawiał Leszek WALIGÓRA
Aldona Kamela-Sowińska. Fot. A. Szozda
Aldona Kamela-Sowińska. Fot. A. Szozda
Rozmowa z Aldoną Kamelą-Sowińską, byłą minister skarbu, przewodniczącą Inicjatywy dla Polski Czy pani zgodzi się z nowym ministrem skarbu, że obcy kapitał obsiadł polskie firmy? - Nie należy się wsłuchiwać w ...

Rozmowa z Aldoną Kamelą-Sowińską, byłą minister skarbu,
przewodniczącą Inicjatywy dla Polski

Czy pani zgodzi się z nowym ministrem skarbu, że obcy kapitał obsiadł polskie firmy?

- Nie należy się wsłuchiwać w to, co mówi kolejny minister skarbu, bo jeszcze nim skończy mówić, zmienia zdanie. To szkodzi krajowi. Jeśli wchodzimy do Unii Europejskiej, a minister skarbu mówi, że zbyt dużo obcego kapitału jest w systemie bankowym, to tak jakby wsadzał swojemu premierowi nóż w bok...

A minister Kaniewski jest dzisiaj w szpagacie. To przystoi baletnicy Teatru Bolszoj, a nie ministrowi! Wysyła on sprzeczne sygnały. Raz chce uzyskać 9 mld zł z prywatyzacji, a innym razem nie chce wpuścić inwestorów. To jak chce to zrobić? Nic dziwnego, że później czytamy, że kolejna inwestycja i kolejne miejsca pracy uciekły z Polski do Słowacji.
Zawsze tak jest, ilekroć ekonomia podporządkowana jest polityce - traci gospodarka.

W tym szpagacie tkwimy wszyscy: chcemy, żeby wszystko było w polskich rękach, a z drugiej - powtarzające się te same nazwiska - też są źle odbierane!

- Trzeba raz powiedzieć, co będzie prywatyzowane, a co nie i nie zmieniać zdania. IdP przygotowała doktrynę na 8-12 lat. I proponuję zostawić w rękach państwa PKO BP, PKP Trakcję, Porty Lotnicze, Porty Morskie i kilka innych strategicznych zakładów. A inne mogą iść w prywatne ręce.

...ale Platforma Obywatelska powie co innego, Samoobrona co innego, PiS co innego. Gdzie te wszystkie zdania mogą się spotkać?

- Razem? Nigdy! Każdy z nich może się spotkać z akceptacją lub nie podczas wyborów. Ale politycy zwyczajowo nie mówią, co jest dobre dla państwa.

A poza tym jest jedna rzecz ważna: uczciwość w polityce. Zarzuca mi się, że w nocy podpisałam w Poznaniu prywatyzację cukrowni. A ja podkreślam: nie podpisywałam prywatyzacji cukrowni ani w nocy, ani w dzień, ani na czczo, ani po jedzeniu, ani w Poznaniu, ani w Warszawie. Ja w ogóle nie podpisywałam aktu prywatyzacyjnego. Wyraziłam polityczną zgodę i od tej odpowiedzialności nie uciekam. Natomiast szuka się sensacji tam, gdzie jej nie ma i to jest właśnie brak uczciwości w polityce.

Ale jak tu nie mówić o sensacji? Nawet tym, którzy mówią o rozsądku i uczciwości można coś wytknąć. ,,Gazeta Poznańska’’ opisywała pani działalność w Fundacji „Sami Sobie”. Cytowaliśmy wtedy Wiesława Kaczmarka, który mówił, że to, co pani robiła było „moralnie wątpliwe”.

- Zwalczanie takimi metodami konkurencji politycznej, choć jest popularne w całym świecie, jest mi wrogie i obce. Czy można żyć w innym politycznym świecie? Czy można używać argumentów merytorycznych? Można, ale muszą to być inni ludzie.

Przykład Samoobrony pokazuje, że nie...

- A ja się zastanawiam, czy polskie społeczeństwo nie musi doznać elektrowstrząsu, który polegałby na dwumiesięcznych rządach Leppera. Rządy Leppera spowodowałyby: 30- procentową inflację
w ciągu dwóch pierwszych miesięcy, gigantyczne kolejki do banków, wykup towarów i puste półki. Wzrost bezrobocia o 10 do 15 procent. Z takiego programu miejsc pracy nie przybędzie, gospodarka się nie podniesie, a agresja będzie szukała dla siebie ujścia.

To samo społeczeństwo mówi, że taki wstrząs przydałby się klasie politycznej.

- I społeczeństwo może to zrobić, odrzucając obecnych polityków, a niekoniecznie wybierając Leppera.
Jestem przeciwna propozycjom Leppera, co nie oznacza, że w ocenie stanu gospodarki niekiedy ma rację. Z faktami się nie dyskutuje. Ale on nie ma recepty na przyszłość.

Pani Inicjatywa dla Polski mówi, że ma receptę. A co z poparciem?

- Prawdy trudne są także trudno akceptowane. Do programu Inicjatywy dla Polski trzeba dorosnąć, a przede wszystkim trzeba go przeczytać. To nie jest program łatwizny, tylko konkretu. To nie jest program, który da się zrealizować szybko. Na to trzeba czasu i wprowadzenia nowych, przejrzystych mechanizmów gospodarczych.
A w Polsce nie ma dyskusji na plany gospodarcze, jest tylko ciągłe skakanie do gardeł. A gdzie trzeźwe myślenie i zdrowy rozsądek? Żeby uporządkować kraj trzeba kobiety, która zajmie się skutkami wojowniczej natury mężczyzn.

Kobiety, czyli pani?

- Tak! Nie ma innej kobiety, która założyła partię polityczną i szykuje swoje ugrupowanie do wejścia do parlamentu.

od 12 lat
Wideo

Nowy pistolet MPS z Fabryki Broni "Łucznik"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto