Po strefach komunikacyjnych bowiem przyszedł czas na „wodno-ściekowe”. Prezydent Poznania chce, by zaczęły one obowiązywać wraz z nowym rokiem.
– Koszty są różne, bo na przykład w Poznaniu większa liczba odbiorców jest podłączona do kilometra sieci – tłumaczy Mirosław Kruszyński, zastępca prezydenta miasta. I dodaje: – Szukamy różnych rozwiązań w Aquanecie. Pracujemy nad strefami.
Prezydent Kruszyński nie chce jednak zdradzić szczegółów stref taryfowych. Twierdzi, że w grę wchodzą różne modele. Takim kluczem mógłby być m.in. podział administracyjny. W ten sposób może powstać przynajmniej 10 stref (czyli tyle, ile jest gmin – akcjonariuszy spółki). A swoje udziały w Aquanecie posiadają: Poznań, Kórnik, Suchy Las, Luboń, Swarzędz, Murowana Goślina, Mosina, Czerwonak i Puszczykowo oraz Brodnica.
Ponadto są jeszcze hurtowi odbiorcy wody, tacy jak Tarnowo Podgórne. To nie oznacza, że powstanie 10 czy 11 stref. Zdaniem Kruszyńskiego, każda gmina może dodatkowo podzielić swój obszar na kolejne grupy taryfowe. Poznań raczej nie zostanie podzielony. Prezydent upiera się, że dopóki nie przedstawi propozycji stref taryfowych swoim partnerom, nie ujawni, ile ich może powstać, czy o ile wzrośnie stawka opłaty za wodę oraz ścieki.
– Chcemy pokazać, jak wygląda przypisanie kosztów do poszczególnych instalacji – wyjaśnia Kruszyński. – Na razie mamy wyliczone koszty ścieków. Za kilka miesięcy powinniśmy wiedzieć, jak kształtują się koszty wody.
Z pewnością wpływ na wysokość cen dostarczenia wody i odprowadzenia ścieków będą miały m.in.: odległość od głównego układu kanalizacyjnego, źródła uzdatniania wody czy oczyszczalni, a także liczba odbiorców podłączona do sieci.
Kolejnym problemem, z którym będą musiały zmierzyć się samorządy, to porozumienie podpisane w 1993 r. Od tego czasu zmieniły się przepisy i całkiem niedawno sąd uznał, że sygnatariusze porozumienia (jak w związku komunalnym) oddali swoje kompetencje na rzecz gminy wiodącej, czyli Poznaniowi. Dlatego teraz do poznańskiej Rady Miasta trafiają uchwały dotyczące stawek za wodę i ścieki na terenie tych gmin. W tej sytuacji trzeba zmienić porozumienie, a może powołać związek komunalny. Problem jednak w tym, że część gmin, która sygnowała porozumienie, zawiązała Międzygminny Związek Puszcza Zielonka. Występując z porozumienia, siłą rzeczy będą stanowić odrębną grupę taryfową.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?