- Mam tu eksponaty, których dotąd nigdzie nie prezentowałem – demonstruje Marcin Nowakowski. – Oto „Światowid” z 1929 roku, czy „Ilustrowany Kurier Codzienny” z 1935 roku, obie gazety zamieściły relacje z obchodów rocznicy wybuchu Powstania. Jeszcze wtedy była żywa pamięć o zrywie. Obok „Głos Wielkopolski” z 27 grudnia 1945 r., z czasu, gdy szeregi weteranów - powstańców mocno przerzedziła wojna. Mówi się, że gazety i informacje w nich zawarte żyją jeden dzień – u mnie żyją stale, pokazując, jak upamiętniano Powstanie, jakie były defilady, czy co mówili żyjący wówczas jego uczestnicy.
Zobacz także: 94. rocznica Powstania Wielkopolskiego: Unikalny czołg, ułani i powstańcy [ZDJĘCIA]
Uczniowie klasy 4R, którzy pod opieką Grażyny Misiek zapoznawali się z wystawą, mogli też z bliska zobaczyć elementy umundurowania powstańca, zobaczyć godło państwowe w dawnym kształcie, czy oryginalną iglicę z wielkopolskim orłem.
Marcin Nowakowski kolekcjonuje pamiątki związane z Powstaniem Wielkopolskim, i organizuje ich wystawy, nie tylko w Poznaniu. Każdą ekspozycję przygotowuje samodzielnie na własny koszt, a na każdej wystawie umieszcza osobną gablotę poświęconą jego pradziadkowi – powstańcowi i żołnierzowi Wojsk Wielkopolskich.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?