Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali o 18.49. Poinformował o nim ochroniarz sąsiedniego budynku, który zauważył płomienie i dym wydobywające się z dachu sąsiedniego domu.
Strażacy natychmiast zaczęli gasić ogień podchodząc do budynku z trzech stron przez bramy kamienic, bo płonący dom nie stoi bezpośrednio przy ulicy. Akcja trwała do godziny 21.
- Pożar objął około 150 m. kw. poddasza, został ugaszony, ale musieliśmy zdjąć dach - wyjaśnił aspirant sztabowy Rafał Śmigielski dowodzący akcją. - Budynek jest w trakcie budowy, niezamieszkany i ogień tlił się dość długo, zanim go zauważono, co spowodowało spore zniszczenia. Rozprzestrzenianiu ognia sprzyjał też silny wiatr, jednak udało się ugasić pożar zanim powstało jakiekolwiek zagrożenie dla sąsiednich budynków.
Szkody, jakie wyrządził pożar oraz jego przyczyny na razie nie są znane. Strażakom udało się ustalić, że na budowie pracowała dziś firma dekarska, czy jednak pracowali na poddaszu i czy wykonywane przez nich prace mogły prowadzić do zaprószenia ognia - jeszcze nie wiadomo.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?