Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - 19. rocznica uprowadzenia Jarosława Ziętary

Krzysztof M. Kaźmierczak
Jarosław Ziętara
Jarosław Ziętara Archiwum
Od 19 lat trwają w sprawie porwania 24-letniego dziennikarza "Gazety Poznańskiej" dwa postępowania prokuratorskie, a prawdopodobnie wkrótce zacznie się kolejne. Sejmowa komisja ds. służb specjalnych zrezygnowała jednak z dalszych dociekań w sprawie związków specsłużb ze sprawą dziennikarza, chociaż mogą mieć one znaczenie do wyjaśnienia zbrodni.

- Przebrnęliśmy przez wszystkie kilkadziesiąt tomów jawnych i tajnych akt i przygotowaliśmy własną analizę sprawy. Wyodrębniliśmy kilka istotnych wątków, na których skupiamy teraz swoją pracę. Trwają już czynności dowodowe i przesłuchania - powiedział nam Piotr Kosmaty z wydziału ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która od czerwca prowadzi śledztwo w sprawie uprowadzenia dziennikarza.

Równolegle sprawą zajmuje się też Prokuratura Okręgowa w Opolu, która bada ujawniony przez "Głos Wielkopolski" przeciek w śledztwie. Choć mija pięć miesięcy od podjęcia sprawy, jest ona na początkowym etapie. - Dopiero teraz udało nam się zapoznać z aktami, które wcześniej krążyły między Poznaniem a Warszawą - wyjaśnia prokurator Stanisław Bar.

Czytaj także: Apel o ponowne śledztwo ws. Jarosława Ziętary

Obecnie ważą się losy kolejnego śledztwa. Pod koniec lipca br. brat uprowadzonego, Jacek Ziętara i jego pełnomocnik skierowali do Prokuratury Generalnej zawiadomienie dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez wysokich funkcjonariuszy publicznych. Dotyczy ono świadomego okłamania w 1994 roku w błąd prokuratury przez kierownictwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych (któremu wówczas podlegały specsłużby) i Urzędu Ochrony Państwa.

Poświadczono wtedy nieprawdę w dokumentach twierdząc, że UOP nie ma żadnej wiedzy na temat dziennikarza, tymczasem był on celem werbunku. Przestępstwo to nie uległo przedawnieniu.

- Otrzymałem już pismo informujące, że Prokuratura Generalna skierowała sprawę do jednej ze stołecznych prokuratur - poinformował nas mecenas Maciej Łuczak, pełnomocnik brata dziennikarza.

Niestety, podjęte po apelach społecznych starania o ujawnienie dokumentacji specłużb i przekazania jej prokuraturze zakończyły się połowicznym sukcesem. Po interwencji premiera i staraniach komisji ds. służb specjalnych w archiwum Agencji Wywiadu znaleziono akta potwierdzające próby zatrudnienia Ziętary przez wywiad UOP. Ale nie doprowadzono do odkrycia innych dowodów związanych z tajnymi służbami. A takie musiały istnieć, gdyż dziennikarz po odmowie podjęcia pracy był werbowany do współpracy.

Są też dowody na to, że już po zniknięciu Ziętary UOP prowadził w jego sprawie działania operacyjne. Ich charakter i wynik nie jest znany organom ścigania.

Czytaj także: ABW potwierdza: Jarosław Ziętara był werbowany do UOP

Okazało się też, że wbrew wcześniejszym zapewnieniom, prokuraturze jak dotąd nie przekazano archiwalnych akt UOP o zatrudnianiu Ziętary. Śledczy z Krakowa zapoznawali się z nimi w siedzibie Agencji Wywiadu. Dokumenty te do dzisiaj mają najwyższą klauzulę tajności.

Historia sprawy dziennikarza

Ostatni raz widziano go 1 września 1992 roku. Jarosław Ziętara zniknął w drodze do redakcji. Śledztwo wszczęto po roku. Koncentrowało się ono na wersjach pozbawionych racjonalnego uzasadnienia. Sprawę umorzono w 1995 roku uznając, że nie doszło do przestępstwa. Podczas ponownego śledztwa w latach 1998-1999 ustalono, że Ziętarę porwano na zlecenie i zamordowano.

Sprawa skończyła się fiaskiem z powodu przecieku poufnych informacji do osoby wskazywanej przez świadków jako wykonawca zabójstwa. Rodzice dziennikarza już nie żyją. Latami lekceważono ich prośby o wznowienie i przekazanie sprawy prokuraturze spoza Poznania.

Udało się to dopiero w tym roku, po staraniach podjętych przez Komitet Społeczny "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary", publikacjach "Głosu Wielkopolskiego" ujawniających bulwersujące okoliczności sprawy oraz apelach redaktorów naczelnych, dziennikarzy i polityków o wznowienie śledztwa.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto