18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - 2 tys. zł na głowę, czyli jak Lech "dopieszcza" radnych karnetami

Maciej Roik
Jakub Jędrzejewski chce wyjaśnień w sprawie biletów
Jakub Jędrzejewski chce wyjaśnień w sprawie biletów P. Miecznik
Poznańscy radni po raz kolejny dostali od Lecha VIP-owskie karnety na mecze rundy wiosennej. Koszt jednego to 2,1 tysiąca złotych. Powód? Tego nie wiedzą sami obdarowani. Jeden z nich pyta: dlaczego dostajemy tak drogie prezenty?

Co na to Lech? Oto odpowiedź rzeczniczki poznańskiego klubu: – Miasto Poznań jest oficjalnym partnerem KKS Lech Poznań. W związku z tym klub, podobnie jak w przypadku sponsorów i patronów medialnych, realizuje postanowienia wiążącej nas umowy. Jednocześnie pragniemy zaznaczyć, że dystrybucja zaproszeń na spotkania, jakie Lech rozgrywa na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu jest wewnętrzną sprawą organizatora meczu.

Zobacz film Poznaniacy zwiedzali stadion - film

Z odpowiedzi wynika, że rzecznik Lecha najwyraźniej nie odróżnia Urzędu Miasta, którego faktycznie jest partnerem, od kontrolujących go radnych. A z treści umowy promocyjnej w żaden sposób nie wynika, by nie tylko radni, ale nawet urzędnicy, mieli prawo do otrzymywania darmowych karnetów.

– Sprawdziłem umowę promocyjną, jaką miasto podpisało z Lechem Poznań i tam jest mowa tylko o 220 biletach dla uczniów – mówi Jakub Jędrzejewski, przewodniczący komisji kultury fizycznej i turystyki Rady Miasta. – Nie wiem, na jakiej zasadzie są one przyznawane radnym i kto za nie płaci. Rozumiem, że to prezent, ale nie bardzo wiem jak się zachować, bo czy to jakaś forma łapówki? Darowizna? Czy mam od tego zapłacić podatek? – zastanawia się Jędrzejewski.

W sumie członkowie komisji dostali na rundę wiosenną 23 karnety VIP. Wartość każdego z nich to 2,1 tysiąca złotych. – To jest bardzo drogi prezent – mówi Jędrzejewski, który odmówił przyjęcia wejściówki. – Tylko Lech przekazuje go w takiej formie. PSŻ Lechma czy Warta Poznań też umożliwiają darmowe oglądanie meczów radnym z naszej komisji, ale nie przekazują nam karnetów, w dodatku tak drogich.

Co jest w cenie wejściówki VIP? „Miejsce w centralnej części trybun, wygodne foteliki, ekskluzywny catering, atrakcyjne rabaty na zakupy i bilety” – informują na swojej stronie władze Kolejorza. Konkretnie to klimatyzowana sala cateringowa wyposażona w telewizory, a do tego zimny i ciepły bufet.

Karnety zdają się prawdziwym magnesem na radnych. Nieoficjalnie mówi się, że to wejściówki są głównym powodem, dla którego radni tak chętnie zasiadają w komisji kultury fizycznej i turystyki. W obecnej kadencji w jej skład wchodzą aż 23 osoby! Porównując ją ze znacznie ważniejszą z punktu widzenia miasta komisją przestrzenną (13 osób), czy komisją ochrony środowiska (4 radnych), sportowa żyłka może zastanawiać.

Choć radni karnety przyjmują, równocześnie podkreślają, że ta sprawa powinna być wyjaśniona. – Nie byłoby czego wyjaśniać, gdyby kwestia karnetów była przejrzysta, ale niestety tak nie jest – podkreśla radny Michał Tomczak. – Ja karnet mam, ale z niego nie korzystam, bo kupuję swój oddzielny. Faktycznie niejasność tej sprawy to może być kłopot, ale dlaczego jako radni mamy być za to odpowiedzialni? Z tego, co wiem Lech rozdaje takich wejściówek samym urzędnikom miejskim dużo więcej – mówi Tomczak.

Zdaniem radnego Marka Sternalskiego, który z karnetu korzysta, radni powinni móc nadal dostawać karnety, ale ta sprawa musi zostać doprecyzowana. – Dobrze byłoby to zrobić jak najszybciej – przyznaje Sternalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Poznań - 2 tys. zł na głowę, czyli jak Lech "dopieszcza" radnych karnetami - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto