Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań 2030: Miasto młodych i starszych

Wojciech Kowalczyk
Wojciech Kowalczyk
Jak będzie wyglądał Poznań w 2030 roku? O tym m.in. zadecydują twórcy nowej strategii rozwoju miasta. - Potrzeba nam szczypty szaleństwa i ryzyka - podpowiada im prof. Marek Ziółkowski.

Poznań ma strategię rozwoju miasta. Została ona przyjęta 15 lat temu i nadal obowiązuje. Z tym, że wiele z jej założeń, jest już od kilku lat nieaktualnych. Jak chociażby to mówiąca o dążeniu do członkostwa w Unii Europejskiej.

- Rzeczywiście przyszedł czas na aktualizację naszych celów. Obecnie nie będzie to już chęć przystąpienia do UE, ale jak najlepszego wykorzystania obecności w strukturach Unii - mówi Ryszard Grobelny, prezydent Poznania, który wskazuje jedno z najważniejszych założeń nowej strategii. - Poprzednia koncentrowała się wyłącznie na naszym mieście, na Poznaniu. Nowa powinna mówić już o całej aglomeracji.

Jaki Poznań za 20 lat?

Nową strategię opracowuje zespół pod kierownictwem prof. Cezarego Kochalskiego z Uniwersytetu Ekonomicznego.

- Czy wartości kojarzone obecnie z Poznaniem, takie jak rzetelność, przedsiębiorczość, umiarkowanie, będą równie atrakcyjne za 20 lat? Czy rozwój Poznania jest oparty na nowoczesnych wartościach? Na co w przyszłości liczą młodzi poznaniacy? To są pytania, na które tworząc nową strategię rozwoju miasta, będziemy musieli znaleźć odpowiedź.

Kochalski podkreśla, że w 1994 roku Poznań określił swoją misję. Było nią "Tworzenie przyjaznego człowiekowi miasta możliwości".

- Czy obecnie nadal powinniśmy mówić o mieście możliwości, czy już raczej o mieście sukcesu, realizującego to co sobie zakłada? To zresztą doskonale wpisywałoby się w nową strategię promocyjną marki Poznań - dodaje prof. Kochalski.

W poniedziałek o misji, jaką ma w najbliższych 20 latach do spełnienia Poznań, dyskutowali radni miejscy, samorządowcy, profesorowie poznańskich uczelni, tworzący tzw. Radę Strategii.

Nasza liga to Lyon i Hanower

- Te wartości, które zawrzemy w nowej stategii rozwoju Poznania muszą być widoczne nie tylko w naszym mieście lub regionie, ale i w Polsce i Europie - mówił podczas spotkania prof. Marek Ziółkowski z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Prof. Ziółkowski przedstawił przy tym ciekawą analizę tego czym Poznań może się chwalić, z czego być dumnym, ale także jak jest postrzegany na zewnątrz, nie tylko w Polsce.

- Poznaniacy są bardzo przywiązani do swojego miasta, patriotyzm lokalny to coś, co nas z pewnością wyróżnia. W Polsce Poznań jest doceniany za swoją gospodarność i solidność. W Europie jesteśmy jednak praktycznie anonimowi, co powoduje frustrację i kompleksy chociażby na punkcie Wrocławia, a przede wszystkim Krakowa, z którym chcielibyśmy rywalizować -  mówił prof. Ziółkowski.

Według profesora cechy, którymi poznaniacy lubią się chwalić mogą być łatwo zakwestionowane.

- Nasza oszczędność jest często odbierana jako skąpstwo, realizm jako brak wyobraźni, krytycyzm jako dzielenie włosa na czworo, a skromność - jako brak przebojowości. Zauważmy, że jak uparcie przedstawiamy się jako oszczędni, to władza centralna daje nam mniej pieniędzy z budżetu, wychodząc z założenia, że i tak sobie jakoś poradzimy.

Czym więc się Poznań powinien w najbliższej przyszłości chwalić przed Polską i Europą?

- Studentami, uczelniami, targami, sportem, Maltą, Imieninami Ulicy, kuchnią regionalną, rogalami i pyzami - wyliczał z uśmiechem prof. Ziółkowski. - Poznań nie powinien oglądać się wyłącznie na Kraków, Gdańsk, czy Wrocław, ale raczej na Lyon, Hanower, Bordeaux, wtedy ma szansę stać się miastem europejskim.

Ziółkowski: Odrobina szaleństwa

Po tej krótkiej analizie, prof. Ziółkowski przedstawił własne założenia do koncepcji nowej strategii rozwoju Poznania na lata 2010-2030. Według niego nasze miasto powinno postawić na: gospodarkę wiedzy, usługi i nowe technologie, uczelnie, kapitał ludzki. Całe centrum Poznania należałoby objąć zasięgiem darmowego internetu. W trasporcie zbiorowym - postawić na komunikację miejską, rowerową, zachować kliny zieleni. Poznań, obok studentów, powinno także bardzo mocno zadbać o ludzi starszych - to oni w perspektywie starzejącego się społeczeństwa będą w dużej mierze decydować o tym, jak będzie wyglądał Poznań za 20 lat.

- A przede wszystkim autorów strategii zachęcam do zawarcia w niej szczypty szaleństwa i ryzyka - to z pewnością by się Poznaniowi przydało - spuentował swoje wystąpienie prof. Ziółkowski.

Czy opracowujący nową strategię miasta Poznania skorzytają z porad prof. Ziółkowskiego i innych członków Rady Strategii dowiemy się prawdopodobnie w grudniu. Wtedy, według zapewnień prof. Kochalskiego, nowa strategia ma ujrzeć światło dzienne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto