- Przyczyną wystąpienia awarii była korozja rur. Powstał otwór, z którego zaczęła wyciekać woda - wyjaśnia Bartłomiej Pawluk z firmy Dalkia. - Do godziny 16 awaria została już usunięta, ale trochę czasu potrzeba, aby kaloryfery znów się nagrzały.
Jak dodaje Bartłomiej Pawluk, korozja wystąpiła z przyczyn naturalnych, gdzie stan rur pogarszał się na skutek warunków pogodowych. Silne mrozy, a następnie ocieplenie doprowadziły w końcu do zniszczenia fragmentu rury.
Robotnicy usuwali awarię od rana, a najpóźniej do godziny 21 do wszystkich domów znów miało wrócić ciepło. Zanim tak się jednak stało, mieszkańcy osiedla Chrobrego, Strzeszyna Greckiego oraz Podolan musieli sobie radzić jak tylko mogli: ciepłe swetry, koce, a jeśli ktoś miał - elektryczny grzejnik.
Do awarii sieci ciepłowniczej doszło około godziny drugiej w nocy przy ulicy Wojciechowskiego. Aby móc ją usunąć, konieczne było spuszczenie wody. Jednak dostęp do miejsca awarii był na tyle utrudniony, że robotnicy musieli odciąć od dopływu ciepła większy teren.
- Przez Poznań biegną dwie główne rury, które odprowadzają ciepło na poszczególne sekcje. Kiedy w jednej z nich nastąpi awaria, to wyłączenia dotyczą niedużego obszaru - wyjaśnia Bartłomiej Pawluk. - W tym jednak przypadku awaria wystąpiła przy ich rozgałęzieniu, więc konieczne było odłączenie znacznie większego terenu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
