Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Badania są bezinwazyjne i...bezwartościowe

Katarzyna Kamińska
Na taką reklamę i ulotkę firmy złapało się kilkudziesięciu poznaniaków
Na taką reklamę i ulotkę firmy złapało się kilkudziesięciu poznaniaków Grzegorz Dembiński
Gdyby ktoś zaproponował nam, że poświeci światłem na kręgosłup i zobaczy w ten sposób wszystkie wady i skrzywienia, potraktowalibyśmy to jak bujdę.

Już jednak „bezbolesne i bezinwazyjne badanie kręgosłupa” – co w tym przypadku sprowadziło się do tego samego – brzmi o wiele poważniej. I na takiej treści ogłoszenie zamieszczone na przełomie stycznia i lutego w jednej z bezpłatnych gazet w Poznaniu zareagowało przynajmniej kilkadziesiąt osób.

Badanie przeprowadzane było w gabinecie wynajętym od przychodni „Amicus” na poznańskiej Wildzie. – Córka została zbadana, a wyniki miały przyjść dwa tygodnie później pocztą – opowiada czytelniczka „Głosu Wielkopolskiego”. – Do tej pory ich nie ma. Kobieta zaczęła dzwonić pod podane na ulotkach numery i tam dowiedziała się, że o wyjaśnienia należy prosić Ewę D. – szefową firmy. Niczego jednak w ten sposób nie uzyskała – podobnie jak nam nie udało się jej do Ewy D. dodzwonić.

Czytaj także: Poznań. Studenci wydziału teologicznego UAM pokażą misterium

Wpisaliśmy więc nazwisko Ewy D. w wyszukiwarkę. Okazuje się, że badania kręgosłupa trwają w całej Polsce od co najmniej trzech lat. Wykonują je różne firmy – łączy je to, że są zarejestrowane w Łowiczu na nazwisko Ewy D. Wszędzie schemat jest ten sam – w przychodni wynajmowane są pomieszczenia, w lokalnej prasie ukazują się anonsy o atrakcyjnych cenowo i bezbolesnych badaniach, akcja trwa dwa, trzy dni i firma znika jak kamfora. Pacjenci po wyniki zgłaszają się do tych przychodni, które podnajmowały pomieszczenia i odchodzą z kwitkiem. Za to właśnie, że dostaną te wyniki płacili – od 15 do 25 zł.

Firmy pani D. kręgosłupy Polaków badają niemal codziennie w innym mieście. Wczoraj było na przykład w przychodni Medicus w Lubinie na Dolnym Śląsku. Zapytaliśmy, czy pracownicy i kierownictwo przychodni wiedzą, kto je przeprowadza.

– Mamy taką akcję profilaktyczną – potwierdziła recepcjonistka. Chwilę później udało nam się skontaktować z szefem przychodni. – Po pani telefonie, już w naszej przychodni jest policja – zareagował dr Artur Kwaśniewski, kierownik placówki.

Policjanci mogli jednak tylko wylegitymować pracowników firmy (Ewy D. nie było).
Poznański „Amicus”, który wynajął na badania gabinety na Wildzie, ma nauczkę. – Podczas ich badania pojawił się nawet tutaj sanepid – mówi Andrzej Pieluszyński, prezes przychodni „Amicus”. – Musieli być jednak o wizycie w jakiś sposób uprzedzeni, bo tego dnia ich urządzenie nagle przestało działać. Badań więc nie wykonywali, a sanepid stwierdził, że nie ma ono odpowiednich atestów – dodaje.

Pacjenci firm badających kręgosłup czują się oszukani, ale... nigdzie (poza mediami) tego nie zgłaszają!
– Do żadnego ze sprawdzonych przez nas komisariatów nie dotarło zgłoszenie od osoby, która czułaby się skrzywdzona przez firmę pani D. – mówi st. asp. Jan Pociecha, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Koledzy prześledzili działania tej pani i jej firm w internecie i rzeczywiście tam jest tego mnóstwo, ale żadnych zgłoszeń na policję nie zarejestrowaliśmy.
A jak nie ma zgłoszeń – nie ma też sprawy.

– Osoby, które skorzystały z takich badań, powinny to zgłosić, jeśli czują się pokrzywdzone– przekonuje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

A czy badania przeprowadzane metodą „topografii interferencyjnej”, czyli – jak to obrazowo wyjaśniła pani w infolinii „wykonywane białym światłem halogenowym” – mogą mieć w ogóle jakąś wartość?

– Trudno mi się na ten temat wypowiadać, bo nie widziałem wyników – mówi dr Witold Perkowski, ordynator oddziału ortopedycznego z pododdziałem dla dzieci i młodzieży Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu.

Wyników, niestety, zaprezentować lekarzowi nie możemy, bo... ich nikt na oczy w Poznaniu nie widział. Pytamy więc o badanie światłem halogenowym.
– Kiedyś o tym słyszałem, ale trudno mi to sobie wyobrazić – mówi Perkowski. – Kręgosłup powinien badać lekarz. Bez tego to jest tylko wstępna ocena sylwetki.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto