Poznań: Będzie paraliż w ruchu wokół rynku Jeżyckiego?

Od tego miesiąca zmieniona jest organizacja ruchu na ulicy Mickiewicza na Jeżycach w Poznaniu. Stała się ona jednokierunkowa, co wywołało prawdziwy paraliż na niej i sąsiednich ulicach, szczególnie Słowackiego. Tymczasem mieszkańcy Jeżyc poinformowali nas, że szykują się kolejne rewolucyjne zmiany - tym razem w obrębie rynku.

Czytaj więcej: Poznań: Mieszkańcy Jeżyc narzekają na korki. Radny uspokaja

- Plany są tak szokujące i daleko idące, że w naszej ocenie zagrażają przyszłości Jeżyc, a pośrednio całego Poznania - alarmował Maciej Wiertelak i poinformował o prowadzonej zbiórce podpisów przeciwko zmianom.

Na czym miałyby one polegać? Z ulicy Kraszewskiego nie można by było wjeżdżać w Dąbrowskiego. Zamiast tego pojawiłby się nakaz skrętu w prawo - w wąską uliczkę rynek Jeżycki. Z niej należałoby skręcić w lewo w Prusa i dopiero stamtąd w Dąbrowskiego. Wobec tego część mieszkańców obawiała się paraliżu. Dodatkowo utrudnione byłyby dostawy towaru dla sprzedawców z rynku Jeżyckiego, którzy dziś często korzystają z uliczki za targowiskiem.

- Miejski Inżynier Ruchu przedstawił propozycje zmian, a my je zaopiniowaliśmy. Pozytywnie, dodając kilka swoich propozycji. Głównie zmiany dotyczą dodania kopert dla dostawców na ul. Prusa i zmiany sposobu parkowania na tej ulicy - na równoległe - wymienia Paweł Głogowski z Rady Osiedla Jeżyce. Część zmian wprowadzałaby większy komfort i bezpieczeństwo dla pieszych. Jednak Głogowski przyznaje, że od początku duże emocje, także wśród radnych, budziła propozycja wspomnianej zmiany organizacji ruchu. Ostatecznie zaakceptowali jednak projekt.

Najbardziej prawdopodobnym wytłumaczeniem takich zmian może być planowana budowa „wyniesionych” przystanków tramwajowych przy rynku. Ale ostatecznie zmian, przynajmniej na razie, nie będzie.

Sprawdź również: Wyjątkowa konstrukcja stanęła nad Rusałką. Nie ma takiej drugiej w Poznaniu!

- W poniedziałek odbyło się spotkanie, m.in. w tej sprawie. Urzędnicy poinformowali, że nie ma planów, by zmieniać organizację ruchu do czasu przebudowy rynku Jeżyckiego. A to ma się stać najwcześniej w 2022 roku - informuje Filip Schmidt, przewodniczący zarządu RO Jeżyce.

Potwierdza to także Maciej Wiertelak: - Powiedziano, że nie będzie żadnych zmian. Ale ta nowa organizacja ruchu niepokoi wszystkich. Mamy już 360 podpisów i zbieramy dalej. Boimy się, że i tak z jakiegoś powodu może być wprowadzona i chcielibyśmy ją zablokować.

Z kolei sama koncepcja przebudowy rynku Jeżyckiego zaprezentowana na spotkaniu przypadła do gustu wszystkim. Jedną z nowości byłoby to, że dostawy odbywałyby się drogą wewnętrzną przez rynek.

- Najwcześniej możliwość rozpoczęcia przebudowy może się pojawić w 2022 roku. Do tego czasu nie planujemy żadnej rewolucji w organizacji ruchu. Jestem zwolennikiem kompleksowych rozwiązań i uważam, że nie ma sensu wprowadzać czegoś, co za chwilę miałoby być zmienione - uspokaja Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Wcześniej mówiło się, że przebudowa rynku Jeżyckiego miałaby się odbyć równocześnie z remontem Dąbrowskiego. Na ten jednak w najbliższych latach może nie być pieniędzy, więc nowe projekty zakładają jedynie remont targowiska i budowę wyniesionych przystanków dla poprawy bezpieczeństwa pasażerów MPK i pieszych.