Stworzenie szybkiego połączenia z nowymi osiedlami na północy Poznania było jednym ze sztandarowych pomysłów kampanii prezydenckiej Jacka Jaśkowiaka. W poniedziałek, prezydent wraz ze swoim zastępcą Maciejem Wudarskim, ujawnił szczegóły powstania przyszłej trasy tramwajowej na Naramowice.
Budowa trasy przebiegać ma w trzech etapach.Najpierw powstanie połączenie od pętli na Wilczaku aż do okolic przejazdu kolejowego na Naramowicach. – Tam będzie znajdował przystanek ,,czołowy”, czyli specjalny przeznaczony dla tramwajów dwukierunkowych – zapowiada na łamach "Głosu Wielkopolskiego" Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Przystanek czołowy powstanie zamiast pętli. Dojeżdżające do niego tramwaje mają na rozjedzie wjeżdżać na drugi tor i kontynuować jazdę w stronę Wilczaka. Aktualnie finalizowane są przygotowania do przeprowadzenia przetargu na projekt dla pierwszego etapu inwestycji.
Źródło: TVN24
Jaśkowiak podkreśla, że zależy mu na tym, by prace budowlane zostały jak najlepiej zaplanowane jeszcze w fazie przedprojektowej, co usprawni ich późniejszą finalizację. Projektowanie ma zakończyć się w 2017 roku. Budowa ruszyć ma w kolejnym. Miasto chce, by była ona dofinansowana z unijnych funduszy. Jednak, by móc zacząć się o nie starać, potrzebne są raporty dotyczące oddziaływania inwestycji na środowisko.
Przecięcie trasy z linią kolejową może jednak znacząco wydłużyć procedurę. Wnioski do UE można składać do końca tego roku. – Dlatego inwestycję na północ od terenów PKP będzie kontynuować później, w trzecim etapie prac – wyjaśnia Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. Otwarta jest też kwestia tego, gdzie trasa miałaby się kończyć. Niewykluczone, że w okolicy kampusu UAM na Morasku.
Wudarski wyjaśnia, że w miejskich planach wieloletnich inwestycji zabezpieczono kwotę 600 milionów złotych. Pieniądze te mają stanowić wkład własny. Podobnie ma być w przypadku drugiego etapu (od rejonu pętli na Wilczaku po ul. Małe Garbary). – W przypadku gdyby nie udało się nam zdobyć pieniędzy z UE na ten cel, to jesteśmy przygotowani na kontynuację inwestycji ze środków własnych – zaznacza Jacek Jaśkowiak.
Czy Poznań może otrzymać dofinansowanie skoro Jacek Jaśkowiak uznawany jest za krytyka rządu?
– Trudno mówić o tym czy uda się zdobyć dofinansowanie. Prezydent Jaśkowiak więcej uwag poświęca na prezentowanie się w mediach, niż na staranie się o unijne dofinansowania. Nam nie przedstawiono jeszcze żadnych konkretnych propozycji – mówi Artur Różański z PiS.
Poseł tej partii Szymon Szynkowski vel Sęk zapewnia, że jeśli projekty będą dobrze przygotowane, to nie widzi przeszkód, by zyskały one dofinansowanie. – Już od lat mówi się o unijnym wsparciu tej inwestycji – podsumowuje poseł.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?