Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań chce nadal wspierać sport dzieci i młodzieży

Radosław Patroniak
Dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej Urzędu Miasta Poznania Ewa Bąk
Dyrektor Wydziału Kultury Fizycznej Urzędu Miasta Poznania Ewa Bąk Marek Zakrzewski
Z Ewą Bąk, dyrektorem Wydziału Kultury Fizycznej Urzędu Miasta Poznania, o wsparciu dla utalentowanych sportowców, zamieszaniu wokół Stadionu Miejskiej i Termach Maltańskich rozmawia Radosław Patroniak

Niedawna Poznańska Gala Sportu przypomniała kibicom o istnieniu sportowych emocji w innym wymiarze niż kontrowersje wokół budowy stadionu. Po raz kolejny miasto postanowiło docenić najbardziej utalentowanych zawodników, fundując stypendia. Czy w haśle "Poznań stawia na sport" ważniejsze są inwestycje w obiekty czy w przyszłość sportu?

Jeśli spojrzymy na liczby, to z pewnością inwestycje, bo w ubiegłym roku na szkolenie i budowę obiektów wydaliśmy prawie 500 milionów złotych. Jak pominiemy inwestycje, to zostanie nam już tylko 25 milionów. Ta kwota stanowi jednak prawie pięć procent budżetu miasta i klasyfikuje nas w polskiej czołówce oraz w środku stawki europejskiej. Wniosek płynie więc z tego taki, że wciąż potrafimy zachować właściwe proporcje i nawet tak wielkie projekty jak Euro 2012 nie przesłaniają nam potrzeb sportu młodzieżowego i dziecięcego, który nie może być oderwany od sportu wyczynowego i rekreacyjnego. Dlatego stolica Wielkopolski musi mieć takie obiekty jak Stadion Miejski, tor regatowy na Malcie czy Termy Maltańskie.

Stypendia nie mają już wymiaru symbolicznego i nie obejmują garstki zdolnych juniorów. To kontynuacja dłuższego procesu, prowadząca do drugiego miejsca, po Warszawie, w klasyfikacji współzawodnictwa sportowego. Czy dobrze wnioskuję?

Jak najbardziej, choć 11 stypendiów dla seniorów i 97 dla zawodników w kategoriach młodzieżowych to tylko połowa sukcesu. Równie ważne w skali kraju jest właściwe prowadzenie szkolenia w klubach, a także przekazywanie środków przez inne urzędy i instytucje, czyli wysoki poziom współpracy wszystkich zainteresowanych podmiotów. My jako urząd przekazujemy na sport dzieci i młodzieży łącznie 10 milionów złotych rocznie, a na stypendia w 24 dyscyplinach - 390 tysięcy złotych.

Jak padają kwoty, to warto wspomnieć, że poznańskie kluby szykują się do kolejnego podziału miejskich dotacji. Czy można spodziewać się niespodzianek w poziomie dofinansowania najlepszych drużyn?

Po siedmiu latach od wprowadzenia i trzech obowiązywania nowych zasad przyznawania dotacji przyszedł czas na kolejną weryfikację. Prowadzone są już na ten temat dyskusje z radnymi i przedstawicielami środowiska sportowego. Stare kryteria będą aktualne tylko do końca czerwca. Potem zgodnie z nową ustawą o sporcie radni przygotują odpowiednią uchwałę i nowe zasady finansowania sportu kwalifikowanego. Nie wiem, czy będzie rewolucja, ale wiem, że nie wszystko się dotychczas sprawdzało.

Co było w takim razie słabą stroną dotacji?

Dofinansowanie gier zespołowych nie zawsze przynosiło oczekiwane efekty. Niektóre kluby nie potrafiły w należyty sposób spożytkować przekazywanych środków. Dlatego chcemy doprowadzić do tego, by mieć większy wpływ na wysokość dotacji i większą elastyczność w kształtowaniu polityki dofinansowania klubów. Do tej pory pozycja w najwyższej klasie rozgrywkowej gwarantowała drużynie określoną pulę pieniędzy. Teraz będzie nam bardziej zależeć na wspieraniu mocnych klubów. Chodzi o to, by popierać drużyny, które rzeczywiście są wizytówką Poznania. Moim zdaniem dlatego trzeba skończyć finansowanie zespołów, które lansują przeciętność i nie mają wsparcia kibiców.

Zamieszanie wokół budowy Stadionu Miejskiego zrodziło pytanie, czy Euro 2012 będzie dla nas powodem do dumy, czy raczej do wstydu?

Jestem przekonana, że kontrowersje wokół obiektu przy Bułgarskiej nie będą miały wpływu na jakość widowiska w czerwcu 2012 r. Mamy jeszcze tyle czasu, że zarówno stadion, jak i całą imprezę przygotujemy perfekcyjnie. Jestem przekonana, że pokażemy Europie, iż potrafimy organizować wielkie sportowe imprezy nie tylko w wioślarstwie czy kajakarstwie.

Do usterek budowlanych dochodzi zamieszanie wokół stadionowego operatora. Ma być nim Lech, któremu może zależeć na podyktowaniu Warcie ceny zaporowej za wynajem...

Zieloni na razie umowę na korzystanie z obiektu przy Bułgarskiej mają podpisaną z POSiR. Podejrzewam, że jak będzie znany operator, to sytuacja znacząco się nie zmieni, bo stadion ma służyć całemu Poznaniowi, a nie tylko jednej drużynie. Bądźmy rozsądni, nie będziemy przecież powstrzymywać pozytywnych zmian w sekcji piłkarskiej Warty. Znalazł się w niej solidny sponsor i z taką sytuacją chcielibyśmy mieć do czynienia w każdym poznańskim klubie.

Trochę w cieniu usuwania stadionowych usterek wyłania się na horyzoncie inny imponujący obiekt, a mianowicie Termy Maltańskie. Jak one zmienią sportowy obraz Poznania?

Znany jest już termin uroczystego otwarcia. 17 i 18 września na imprezie "Europa bez barier" pojawią się przedstawiciele 10 partnerskich miast Poznania. Będą też nasi pływaccy herosi, czyli Artur Wojdat i Rafał Szukała. Zapewniam, że rola term nie skończy się na organizowaniu ważnych zawodów pływackich i wypełnianiu na co dzień zadań rekreacyjno-komercyjnych. Doprowadzimy do reaktywacji grupy seniorskiej w sekcji pływackiej Warty, będziemy też wspierać powołanie drużyny waterpolistów. Piłka wodna może w Poznaniu stać się więc kolejną atrakcją sportową.

Rozmawiał Radosław Patroniak

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto