Jednym z pomysłów na wyjście fabryki z kryzysu ma być wznowienie produkcji i rozpoczęcie grupowych zwolnień. Według naszych rozmówców pracę ma stracić około 150 osób, czyli połowa z obecnie zatrudnionych w ZNTK. Władze przedsiębiorstwa, w rozmowie ze związkowcami, zapowiedziały też, że utworzą nową spółkę oraz sprzedadzą część gruntów przy ul. Roboczej w poznaniu. Co na to związkowcy?
- Możemy rozmawiać o planie naprawczym. Jednak na początku musi zostać spłacona chociaż część zaległości - mówi "Głosowi Wielkopolskiemu" Wojciech Słomka, przewodniczący związków branżowych w poznańskich ZNTK. - Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, to złożymy wnioski o ogłoszenie upadłości zakładów - dodaje.
W niedawnym referendum zdecydowana większość załogi opowiedziała się za upadłością. - Wypłat nie mamy od pięciu miesięcy. Od lutego dostaliśmy tylko dwie zaliczki. A żyć trzeba. Dzięki ogłoszeniu upadłości możemy liczyć na pieniądze z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych - mówią.
Trwają prace nad sporządzeniem wniosków do sądu. Jednak tu pojawił się problem. Część pracowników dowiedziała się, że każdy nich będzie musiał złożyć własny wniosek o ogłoszenie upadłości ZNTK. Jego koszt to tysiąc złotych.
Istnieje też inne rozwiązanie. - Jeżeli zakład nie wypłaca pensji, to każdy pracownik staje się wierzycielem firmy. Ale członkowie załogi mogą złożyć jeden wspólny wniosek o ogłoszenie upadłości. - podkreśla adwokat Sławomir Szczęsny z kancelarii Dobak, Musiałkiewicz, Szczęsny i Partnerzy.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?