Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Dziurawe ulice to standard? [ZDJĘCIA]

KAEF, SAGA
Poznańskie ulice to prawdziwy koszmar dla kierowców. W dziurze na ul. Bałtyckiej w ciągu dnia swe auta uszkodziło dziewięć osób, na Łużyckiej, w ciągu kilkunastu zaledwie minut, trzy.

- Ja wpadłem w dziurę na Łużyckiej - mówi Filip, kierowca z Poznania. - Tym razem miałem szczęście: skończyło się na wygiętej feldze. Ale inni mieli gorzej. Kierowca citroena wpadł w tę samą dziurę dwoma kołami. Miał wygiętą felgę i przetartą oponę. Ucierpiał również renault.

Rekordowa do tej pory była wyrwa na Bałtyckiej, niedaleko skrzyżowania z ulicą Syrenią. W ciągu jednego dnia swoje pojazdy uszkodziło na niej dziewięciu kierowców. Wyrwa była olbrzymia. Felgę na niej wygiął nawet kierowca tira. Do tego dziura była umiejscowiona tak, że trudno było ją ominąć - rozciągała się przez dwa pasy w jednym kierunku.

Drogowcy robią co mogą. W ostatnich dniach łatali dziury nie tylko na Bałtyckiej, ale także na łączniku między ulicami Kurlandzką i Szwajcarską, na ulicach Kobylepole, Gołężyckiej, Marcelińskiej, Palacza, Opolskiej, Leszczyńskiej, Czechosłowackiej, 28 Czerwca 1956 roku, Wyspiańskiego, Berwińskiego, Ułańskiej. W poniedziałek odwiedzą między innymi ulicę Górecką oraz skrzyżowanie Jarochowskiego i Sielskiej.

Więcej informacji na stronie Głosu Wielkopolskiego

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto