Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Elektroniczny bubel przed sądową salą?

Błażej Dąbkowski
Zautomatyzowana wokanda powinna informować o godzinie rozpoczęcia rozpraw w sądzie
Zautomatyzowana wokanda powinna informować o godzinie rozpoczęcia rozpraw w sądzie fot. Dariusz Gdesz
Cztery lata temu w Sądzie Okręgowym w Poznaniu pojawiły się elektroniczne wokandy, które miały informować o toczących się w nim sprawach. Przynajmniej taki był ich zamysł. W praktyce, zdaniem niektórych pracowników i mieszkańców, nie spełniają swego zadania, czasem wprowadzając w błąd osoby oczekujące na rozprawy.

– Miały zająć miejsce kartek przyklejanych na drzwiach sal. Monitory psują się, nie są aktualizowane, nawet godziny są różne, porównując je z innymi podobnymi urządzeniami – żali się pan Zbigniew, jeden z pracowników.

Jak się dowiedzieliśmy, inwestycja kosztowała 300 tys. zł. i obejmowała: zakup elektronicznych wokand, ich montaż oraz synchronizację. Jednak jak informuje Jarema Sawiński, rzecznik poznańskiego Sądu Okręgowego, problemy w przeszłości się pojawiały, lecz miały charakter wyłącznie incydentalny.

– Otrzymaliśmy kilka sygnałów dotyczących nieprawidłowości w działaniu monitorów, ale informatycy na bieżąco naprawiali usterki – zapewnia Jarema Sawiński.
Problem pojawia się wtedy, gdy „ekran matka” znajdujący się przy wejściu głównym jest obsługiwany przez inne serwery niż te, które aktualizują resztę monitorów. Usterki zdaniem niektórych pracowników spowodowały sytuację, że w sądzie znów na dobre zagościły papierowe wokandy.

– Część kartek jest przymocowanych do drzwi pinezkami, świadczą o tym pozostawiane w drzwiach dziury – potwierdza Karol Przygoński, nasz czytelnik, który uczestniczył w jednej z rozpraw w Sądzie Okręgowym.

Dodaje też, że również wokandy przyklejone taśmą pozostawiają po sobie klej, który może uszkodzić drzwi. W samym tylko sądzie przy Al. Marcinkowskiego jest ich ponad 200, a odnowienie jednej pary to koszt 300 zł.

– Drzwi rzeczywiście były remontowane, ale z zupełnie innych powodów. Musiały być od dołu wzmocnione metalowymi zakładkami – mówi Jarema Sawiński.
Papierowe wokandy, jak tłumaczy rzecznik, pojawiają się nie w zastępstwie tych elektronicznych, ale są jedynie uzupełnieniem. Tak jest, gdy sprawy muszą być nagle przeniesione do innych sal. Jaki jest więc pożytek z nowoczesnych monitorów? Czy sąd obniżył koszty druku? Okazuje się, że oszczędności nie ma, ponieważ kosztowna „informatyzacja” nie miała tego na celu.

– Miało być ładnie i nowocześnie. W tej chwili dzięki odklejonym kartkom widać, w którym kierunku po korytarzu krąży wiatr – mówi z przekąsem pracownik sądu.

Sądownictwo na miarę XXI w.

W polskich sądach coraz częściej odchodzi się od papierowych wokand na korzyść elektronicznych.
Nowoczesny system wokandy elektronicznej polega na wprowadzaniu do budynków sądów płaskich monitorów. Znajdują się one przy wejściu oraz przy każdej sali rozpraw. Spoglądając na taki monitor, powinniśmy dowiedzieć się o godzinie rozpoczęcia danej rozprawy, stronach postępowania czy sygnaturze akt. Elektroniczna wokanda w Sądzie Okręgowym w Poznaniu pojawiła się cztery lata temu i została sfinansowana przez ministerstwo sprawiedliwości. Z systemem tym możemy się także spotkać między innymi w sądach przy ul. Młyńskiej, Ratajczaka czy Kamiennogórskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto