18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Gdzie za kulturę można zapłacić mniej dzięki kartom lojalnościowym?

Jacek Sobczyński, Marek Zaradniak
Dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig i główny specjalista do spraw promocji Bartosz Michałowski cieszą się, że mogą proponować melomanom różne karnety
Dyrektor Filharmonii Poznańskiej Wojciech Nentwig i główny specjalista do spraw promocji Bartosz Michałowski cieszą się, że mogą proponować melomanom różne karnety Marek Zakrzewski
Każda instytucja kulturalna zabiega o to, aby jej program mogło zobaczyć jak najwięcej widzów. Ci z kolei chcieliby zapłacić jak najmniej. Jak pogodzić obie sprawy? Wystarczy wprowadzić do obiegu karty stałego klienta.

Filharmonia Poznańska w tym sezonie kusi Karnetami de Luxe, obejmującymi 31 koncertów. Ich cena (w zależności od strefy) wyniesie od 300 do 700 zł. W zamian widz może liczyć na stałe miejsce przez cały sezon. Dla tych, którzy nie mają czasu chodzić na wszystkie koncerty, skierowany jest karnet Strefa Gwiazd gwarantujący stałe miejsce na 11 koncertach. Cena: od 150 do 350 zł. Filharmonia oferuje ponadto Karnety na 6, czyli sześć wielkich wydarzeń w cenie pięciu (od 80 do 200 zł), karnety na Koncerty Poznańskie (100-120 zł) oraz megawejściówki na 45 koncertów za 130 zł dla osób poniżej 30. roku życia.

W Teatrze Wielkim bardzo słabo sprzedawały się karnety na spektakle Opery Kieszonkowej. Na sporą zniżkę na premierach studenckich mogą liczyć żacy, którzy zapłacą za bilet 20 zł. Programów lojalnościowych nie przewiduje także Teatr Muzyczny, gdzie bilety na wszystkie spektakle sprzedają się stuprocentowo. W Scenie na Piętrze nie można kupić karnetu na cały rok, ale istnieje system opieki abonenckiej.

- Stali bywalcy są zawiadamiani o zbliżających się spektaklach i proszeni o szybką decyzję - wyjaśnia szef Sceny Romuald Grząślewicz.

Karty stałego klienta ma dla swoich widzów Teatr Polski Kosztują 35 złotych na sezon i upoważniają do kupienia czterech biletów na jeden spektakl po 20 lub 25 zł, czyli z prawie 50-proc. obniżką. Z kolei widzowie Teatru Nowego w nadchodzącym sezonie będą mogli kupić całoroczny bilet otwarty. Szczegóły są właśnie dopracowywane. W Teatrze Animacji zniżek dla stałych bywalców nie ma, ale w nadchodzącym sezonie pojawi się cykl "50 plus" przeznaczony dla dziadków i ich wnuków. Pierwsze przedstawienie "Najmniejszy bal świata" już 25 i 26 września. Dziadkowie płacą 5 zł, a dzieci wchodzą za darmo.

- A może wszyscy wejdą za darmo? Jeżeli pomysł chwyci, zorganizujemy kolejne spektakle - mówi dyrektor Teatru Animacji Antoni Kończal.

Teatr Ósmego Dnia i Teatr im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu mają zniżki dla stałych bywalców, ale ich wielkość zależy od spektaklu. Zwykle jest to od 10 do 20 procent taniej od ceny biletu normalnego.

W odróżnieniu od Warszawy i Krakowa poznańskie kluby niezbyt ochoczo wprowadzają systemy zniżkowych kart klubowych. Jedynym „wyjątkiem” w stolicy Wielkopolski jest SQ. Najpierw klubowicze mogą otrzymać upoważniającą do kilkunastoprocentowych zniżek kartę białą. Jeśli w ciągu roku od wydania „zaliczą” z nią 20 weekendowych imprez, wówczas w nagrodę otrzymają kartę srebrną, z którą mogą wchodzić do klubu jeszcze taniej.

– Obecnie karty posiada około tysiąc osób. Niektórzy sami pytają się, jak ją zdobyć, najczęściej jednak obserwujemy, kto przychodzi bawić się u nas regularnie i robimy mu prezent w postaci karty – mówi Igor Niemczyk z SQ. Na ciekawe promocje mogą liczyć także panie, odwiedzające klub Terytorium. Na większość imprez w dni powszednie mogą wejść za darmo, często do godziny 24 barmani serwują im darmowe drinki.

Od piątku po wakacyjnej przerwie powracają seanse w odnowionym kinie Muza, niestety, ceny biletów wzrosną do 15 i 18 zł. Ale nie dla osób z listy internetowego newslettera, które wciąż mogą kupować bilety na wszystkie seanse za 12 zł. W kinach Cinema City gratką są środy z Orange (użytkownicy tej sieci komórkowej mogą kupić w każdą środę dwa bilety w cenie jednego), natomiast Multikina oferują bony prezentowe, czyli bilety otwarte, ważne na dowolny seans.
– Nie prowadzimy już programu „Multikinomaniak”, ale jest szansa, że w przyszłym roku w Multikinach pojawi się coś podobnego – zdradza Marta Czartoryska z działu public relations poznańskich Multikin.

Widzowie muszą więc czekać i... płacić zwyczajowe ceny za bilety. Mimo tego frekwencja w kinach jest wciąż bardzo duża. Mniej popularne instytucje kulturalne muszą ratować frekwencję właśnie dzięki programom lojalnościowym.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto