Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Graffiti z lat. 90. dokumentem czasów przełomu [ZDJĘCIA]

Justyna Bryske
Na początku nowo wyznaczonej trasy na Franowo znajdują się prace graffiti z końca lat 90. Są odbiciem epoki w której powstały.

Jeszcze nie tak dawno, bo zaledwie dwa lata temu niedaleko tego przejazdu znajdowało się najsłynniejsze miejsce w Poznaniu, w którym grafficiarze także prezentowali swoje umiejętności. Było to przejście podziemne między os. Lecha i os. Czecha.

Zobacz też: Graffiti w Poznaniu

– Był to poznański „hall of fame” na tzw. Manhattanie (obok znajdowała się restauracja o takiej nazwie – przyp. red.). Na jej ścianach prezentowali się najlepsi malarze graffiti – mówi Dawid Balcerek, promotor kultury miejskiej, redaktor magazynu Freshmag.

Malarze graffiti pod koniec lat 90. wykonali prace na ścianach tunelu tramwajowego. Mury okalają tory za przystankiem os. Czecha. Odcinek podziemnego przejazdu należy dziś do nowo powstałej infrastruktury, wiążącej os. Lecha z Franowem.

Prace mają wartość dokumentacyjną, gdyż niektóre z nich pochodzą z końca lat 90. i początków kolejnej dekady. Jedna z nich, autorstwa malarza graffiti Aima, z 2002 roku i ukazuje, jakie były nastroje mieszkańców miasta w okresie transformacji w Polsce. Na murze widać połowę samochodu z napisem „milicja”, a następnie fragment pracy stworzony według idei artystycznej malarza. Być może fragment oddaje mijające lata, gdyż z drugiej jego strony wyjeżdża brakująca połowa samochodu, tym razem z napisem „policja”.

- Praca milicja-policja jest dość prosta, ale ciekawa, szczególnie, jeżeli weźmiemy pod uwagę czas powstania i miejsce. Inne samochody, inne światy, a między nimi coś co je rozdziela, a jednocześnie łączy. Niezdarna, ale celowo. Jako znak czasu na pewno  ciekawa – komentuje dr Justyna Ryczek z Wydziału Edukacji Artystycznej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu.

Prace na ścianach tunelu przy os. Lecha obok wartości dokumentacyjnej, mają też walor artystyczny. Po przeciwnej stronie dzieła Aima można dostrzec interesujący rysunek. W jej środkowej części dłoń dotyka liter graffiti. Znaki alfabetu przedłuża skośna linia. W lewym dolnym rogu widać zielone motywy cierni. Ukośna, główna oś pracy zdaje się być ich kontynuacją.

- Praca zwraca uwagę starannością wykonania i ciekawą kompozycją. Intrygują dodatkowe wplecione przedmioty - ocenia dr Ryczek.

Jest to praca malarza graffiti Samera. Na jego dzieła można patrzeć jak na litery i jednocześnie widać na nich fragmenty przedmiotów, ludzi czy krajobrazów. Zaobserwowane i przefiltrowane przez oko malarza, tworzą opowieści z życia. Dzięki nim autor jest mistrzem w oddawaniu chwili i emocji.

Obecnie „legalne” galerie graffiti działają przy klubach „U Bazyla” oraz „Reset”.

Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na Facebooku


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto