Poznań: Inea oficjalnie przejęta przez grupę z Australii. Co z klientami?

O podpisaniu umowy między Ineą a funduszem MEIF5 informowaliśmy już na początku grudnia. Żeby jednak nabycie większości akcji przez australijską grupę stało się faktem, konieczna była jeszcze zgoda UOKiK. Ta nadeszła na początku stycznia, co przypieczętowało przejęcie Inei przez australijski fundusz.

O przejęciu Inei czytaj również tutaj

– Bardzo cieszymy się z szybkiej decyzji UOKiK. Mamy nadzieję, że cała transakcja związana z przejęciem Grupy INEA zakończy się w ciągu miesiąca. Wierzę, że nasze partnerstwo z MIRA będzie równie zgodne oraz efektywne, jak dotychczasowa współpraca z Warburg Pincus i pozwoli Spółce podwoić jej wyniki – komentuje decyzję UOKiK Janusz Kosiński, założyciel i prezes Inei.

Przypomnijmy, że Inea została założona w 1992 roku przez Janusza Kosińskiego, który jest obecnym prezesem zarządu spółki. Przez kolejne lata zbudowała sobie pozycję największego operatora telekomunikacyjnego w Wielkopolsce. W 2013 roku mniejszościowym udziałowcem spółki została grupa Warburg Pincus, która następnie przejęła nad nią kontrolę.

Z kolei w grudniu 2017 roku Inea podpisała umowę z australijskim Funduszem Macquarie European Infrastructure Fund 5 (MEIF5), który jest zarządzany przez grupę Macquarie Infrastructure and Real Assets (MIRA). Na mocy tej umowy grupa z Australii przejęła większość udziałów w polskiej spółce.

Zmiany właścicielskie w Inei nie oznaczają jednak żadnych problemów dla dotychczasowych klientów grupy. – Dla nich nie zajdą żadne zmiany. Zapewniam, że nasi klienci mogą spać spokojnie, gdyż nic się nie zmieni, jeśli chodzi o naszą dotychczasową współpracę z nimi – mówi Karolina Pawlik.

Zdyscyplinuje przechodnia, wyręczy ciecia. Prawdziwy "robocop" przechodzi testy w Indiach:

Źródło: RUPTLY