O katastrofalnej sytuacji kierowców skręcających z ul. Solnej w Al. Marcinkowskiego pisaliśmy we wtorek. Skręcić często zwyczajnie się nie dało, bo drogę blokowały zaparkowane przed sądem auta.
Zdaniem przejeżdżających tamtędy poznaniaków, takie zachowanie to po pierwsze ryzyko wypadku, a po drugie niepotrzebne czekanie na światłach na ulicy Solnej. – To jest skrajna bezmyślność! Jak można zastawiać przejazd i sobie pójść?! – pytał na łamach jeden z kierowców, który codziennie rano musi przejechać przez feralne miejsce, by dostać się do pracy. I wskazywał: owszem, tam nie ma znaku zatrzymywania się i postoju, ale najwyższy czas, by się pojawił.
Czytaj także: Poznań - Kontrowersyjna ankieta w naborze do przedszkola
I udało się. Po naszym tekście sprawą natychmiast zajęła się poznańska drogówka. W środę od rana, na miejsce wysłano patrol policyjny, który potwierdził, że sytuacja jest niedopuszczalna. W efekcie kilka osób ukarano za tamowanie ruchu i jeszcze w tym samym dniu wysłano do ZDM wniosek z prośbą o zmianę organizacji ruchu. W jaki sposób? Zwrócono się o ustawienie tablicy zakazu zatrzymywania się i tabliczki informującej kierowców, że w razie bezprawnego parkowania, samochód zostanie odholowany na koszt właściciela. Na czwartkowej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego przy ZDM zapadły decyzje, które mają rozwiązać sytuację.
– Postanowiliśmy, że w sąsiedztwie sądu okręgowego ustawiony zostanie znak zakazu zatrzymywania się – mówi Jacek Szukała, dyrektor ZDM. – To jedyne sensowne rozwiązanie w tym miejscu. Jeśli chodzi o umieszczenie tablicy informującej o odholowaniu bezprawnie parkujących samochodów, ten wniosek nie został jeszcze rozpatrzony – dodaje.
Zakaz zatrzymywania się pojawił się już w czwartek. A to oznacza, że od tej pory drogówka może karać kierowców, którzy parkują tu samochody.
– Nie ustąpimy ani o pół kroku – zapowiada Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. – Będziemy się przyglądać sytuacji bardzo dokładnie, by oduczyć kierowców bezmyślnego parkowania i tamowania ruchu.
Jak się chce to można. I to szybko
Kiedy do redakcji dzwonią czytelnicy z interwencją, reagujemy natychmiast. Alarmujemy odpowiednie służby, naciskamy. Często na reakcję urzędników czekamy jednak w nieskończoność.
Tym razem było inaczej. Reakcja na naszą interwencję była błyskawiczna. Policjantom z poznańskiej drogówki i dyrektorowi Zarządu Dróg Miejskich należą się – mimo ich początkowego oporu – brawa. Problem bezmyślnego parkowania przed Sądem Okręgowym na Alejach Marcinkowskiego został – wszystko na to wskazuje – rozwiązany. Jak się chce to wszystko można zrobić. I to bardzo szybko. Maciej Łosiak
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?