Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Koniec inwestycji? Miasto protestuje

Michał Kopiński
Sebastian Bedekier, szef Biura Obsługi Inwestorów UMP:  – Centra to praca dla poznańskich absolwentów
Sebastian Bedekier, szef Biura Obsługi Inwestorów UMP: – Centra to praca dla poznańskich absolwentów Sławomir Seidler
Prezydent Ryszard Grobelny wysłał w ostatnich dniach 2010 roku list do premiera Donalda Tuska. Apeluje w nim o wycofanie się przez rząd ze zmiany przepisów, która bije w inwestorów zainteresowanych m.in. naszym miastem – dowiedział się „Głos Wielkopolski”.

Chodzi o rządowe granty dla firm z sektora nowoczesnych usług – księgowości, informatyki czy finansów. Takie inwestycje są dla Poznania najcenniejsze – nie mamy w mieście terenów na nowe fabryki, a centrum, w którym pracują np. księgowi czy informatycy, potrzebuje raptem kilku pięter w biurowcu. W ostatnich latach centra, w których pracują absolwenci poznańskich uczelni, utworzyło u nas kilka międzynarodowych koncernów. Część z nich – jak choćby Mann Accounting Center czy Franklin Templeton – powstała dzięki rządowym grantom.

– Niestety, kolejnych inwestycji może nie być, a już na pewno będzie o nie trudniej – mówi Sebastian Bedekier, szef Biura Obsługi Inwestorów UMP.
Od 2011 r. obowiązuje bowiem napisany w Ministerstwie Gospodarki program wspierania inwestycji, który dla kilku polskich miast – w tym dla Poznania – jest fatalną wiadomością.

– Według tego programu, inwestorzy z sektora nowoczesnych usług nie dostaną rządowych dopłat na inwestycje w miastach o niskim bezrobociu, np. u nas – mówi Bedekier.

Prezydent Ryszard Grobelny uważa, że nowe przepisy narobią mnóstwo szkody. – Teoretycznie chodzi o to, żeby tacy inwestorzy wybierali mniejsze polskie miasta. Ale oni ich nie wybiorą, bo tam nie ma dla nich warunków. Jak nie przyjdą do nas, to wybiorą Bratysławę, albo Budapeszt – tłumaczy Ryszard Grobelny. I dodaje: – Zastanawiam się, czy ministerstwu nie chodzi po prostu o zaoszczędzenie na tych grantach.

Dotychczas rząd płacił po kilka tys. zł za każde nowe miejsce pracy w centrum usług finansowych czy informatycznych. A jedno centrum to najczęściej kilkaset
miejsc pracy.

List podpisali się też prezydenci Gdańska, Katowic, Lublina i Wrocławia. – Są w takiej samej sytuacji jak my – mówi Ryszard Grobelny. Odpowiedź, na razie, nie nadeszła. Prezydent liczy jednak na pomoc posłów.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto