Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Marsz równości przeszedł ulicami miasta [ZDJĘCIA]

ŁK, MN, ŁG
Marsz Równości przeszedł w sobotnie popołudnie ulicami Poznania. Po drodze doszło do kilku incydentów, ale całość przebiegła spokojnie.

Zaczęło się około godz. 13 pod aulą UAM, gdzie pikietowali członkowie ONR i pseudokibice. Kilkaset osób głośno skandowało hasła, potępiające Marsz Równości. Padały okrzyki: "Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę". A także: "Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina". Dostało się Januszowi Palikotowi, który był adresatem wielu niewybrednych haseł. Wśród krzyczących były też osoby starsze.

Plac Mickiewicza, oraz sąsiednie ulice zostały szczelnie otoczone przez policję. Legitymowano wszystkich podejrzanych o próbę zakłócenia porządku. Narodowcy mieli ze sobą flagi narodowe i transparenty. Wśród pikietujących był m. in. Filip Rdesiński.

Marsz Równości - Tak relacjonowaliśmy jego przebieg

Pikieta zakończyła się około godziny 13.30. Uczestnicy rozeszli się. Część z nich jednak przeszła na plac Mickiewicza, a także wzdłuż ul. św. Marcin.

Zobacz najnowsze filmy w serwisie Glos.tv

Marsz ruszył z kilkunastominutowym opóźnieniem. Przeszedł św. Marcinem, potem przez Stary Rynek i dotarł do pl. Wolności. Około trzystuosobowa grupa manifestantów szła otoczona podwójnym kordonem funkcjonariuszy policji, którzy oddzielali ich od agresywnych pseudokibiców i narodowców. Ci nieustannie zagłuszali manifestantów, kierując pod ich adresem wyzwiska.

Z drugiej strony były kolorowe transparenty, baloniki i pokojowe hasła. "Dość przemocy, dość milczenia", "Nie ma demokracji bez demonstracji" - krzyczeli manifestanci. "Kochamy was" - padło w kierunku agresywnego tłumu narodowców. "Pedały, pedały" - odpowiedzieli chuligani.

Kilka razy było gorąco. Przy ul. Ratajczaka i na Paderewskiego chuligani próbowali przedrzeć się przez kordon policji i zaatakować Marsz. Na Starym Rynku w stronę policjantów poleciało kilka butelek. Cały czas wybuchały, rzucane przez zadymiarzy, petardy. Jedna z nich eksplodowała tuz obok jednego z policjantów. Na szczęście nikomu nie stało się nic złego.

Około godziny 15 Marsz dotarł na pl. Wolności, gdzie organizatorzy podziękowali uczestnikom, policji za zapewnienie bezpieczeństwa, a także poprosili o pokojowe rozejście się. Były jeszcze drobne incydenty, jedna z grup wychodzących z placu została zaatakowana przez chuliganów, ale obyło się bez większych ekscesów.

W Marszu wzięło udział kilka znanych postaci. Był prof.Tomasz Polak, radni Katarzyna Kretkowska i Tomasz Lewandowski.

Bilans tegorocznego Marszu Równości to jedynie kilkadziesiąt osób wylegitymowanych. Na szczęście, mimo zapowiedzi, nie doszło do powtórki sprzed tygodnia, gdy w Warszawie, w dniu Święta Niepodległości chuligani stoczyli regularną bitwę z policją.

Zobacz: Marsze Równości rok po roku - zobacz zestawienie

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto