Poznań: Na Grunwaldzie organizują nielegalne wyścigi samochodowe?

W czerwcu 18-letni kierowca rozbił tam samochód hybrydowy wypożyczony na minuty. Okazało się, że prawo jazdy miał od dwóch miesięcy. Chciał popisać się swoimi umiejętnościami przed kolegą. Próbował pokonać zakręt bokiem, ale stracił panowanie nad samochodem - uderzył w ogrodzenie narożnikowej posesji i doprowadził do dachowania. Mimo że zdarzenie wyglądało groźnie, nikomu nic się nie stało.

Zobacz też: Poznań: Wypadek na Szamotulskiej. Dachował samochód na minuty [ZDJĘCIA]

Wiele szczęścia miał także kierowca BMW, który w ubiegłą środę uderzył w zaparkowany na poboczu pojazd. – Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną była nadmierna prędkość – mówi Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.

Pani Beata Kołodziej-Góra, mieszkanka Grunwaldu, martwi się o bezpieczeństwo swoich dzieci. – To bardzo niepokojące. Te zdarzenia miały miejsce bardzo niedawno. W nocy często słyszymy dźwięki rozpędzonych samochodów, które brzmią tak, jakby odbywały się tam wyścigi. Sama nie czuję się bezpiecznie, nie mówiąc już o bezpieczeństwie moich dzieci. Inni rodzice też są przerażeni. Zamierzamy poruszyć tę kwestię na zebraniu klasowym, które odbędzie się w przyszłym tygodniu - wyraża swoje zaniepokojenie pani Beata.

I dodaje: – Myślę, że powinno się zastosować w tym miejscu jakiś monitoring. Choć nie wiem, na ile to by pomogło. Może jakieś znaki poziome albo spowalniacze ruchu, żeby nie można było się tak rozpędzać? - zastanawia się.

Zobacz też: Poznań: Wypadek na ul. Szamotulskiej. Dwie osoby ranne. To efekt popisów za kółkiem?

Rada osiedla Stary Grunwald postanowiła zająć się tą sprawą. – Mamy świadomość, że takie sytuacje mają miejsce na ul. Szamotulskiej. Rada Osiedla Stary Grunwald podjęła uchwałę dotyczącą zamontowania w tym miejscu tzw. poduszek berlińskich – tłumaczy radny Grzegorz Steczkowski.

Zapewnia, że rozmawiano już o tym z ZDM, który zaproponował trzy lokalizacje umieszczenia takich poduszek. - Wybraliśmy dwie z nich. Będziemy chcieli sfinansować je wspólnie z radą osiedla Grunwald Północ. Teraz zadaniem ZDM jest przygotowanie projektu, myślę, że na wiosnę można spodziewać się poduszek na miejscu. Ale konkrety zależą tak naprawdę od ZDM - precyzuje Steczkowski.