Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Na Świętym Marcinie zakwitną drzewa? Eksperci są tego pewni

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Czy na ulicy Święty Marcin przyjmą się i zakwitną drzewa? Eksperci nie mają wątpliwości, że tak. Do nasadzeń wykorzystywano innowacyjny w skali europejskiej system. Może więc Święty Marcin nie jest tak betonowy, jak go malują?
Czy na ulicy Święty Marcin przyjmą się i zakwitną drzewa? Eksperci nie mają wątpliwości, że tak. Do nasadzeń wykorzystywano innowacyjny w skali europejskiej system. Może więc Święty Marcin nie jest tak betonowy, jak go malują? Grzegorz Dembinski
Eksperci nie mają wątpliwości, że na ulicy Święty Marcin przyjmą się i zakwitną drzewa. Do nasadzeń wykorzystywano bowiem innowacyjny w skali europejskiej system. Może więc Święty Marcin nie jest tak betonowy, jak go malują?

Część mieszkańców uważa, że Poznań przestaje być zielonym miastem. Za przykład wskazują ulicę Święty Marcin, którą pomimo nowych, licznych nasadzeń nazywają betonową pustynią.

Sprawdź: Wycinka drzew w Poznaniu: Czy stolica Wielkopolski stanie się betonową metropolią?

Eksperci wskazują jednak, że nasadzenia w centrum miasta są trudne. - To ubity, zagęszczony teren, tak sprasowany, że nic tam nie urośnie, mnóstwo tam też infrastruktury podziemnej. To nie tylko problem Poznania, ale także wszystkich miast, których śródmieście jest gęsto zabudowane.

Dlatego też miasto Poznań zastosowało innowacyjny w skali Polski sposób nasadzeń drzew na ul. Święty Marcin, o którym jednak niewiele słychać.

- System antykompresyjny, który został tam wykonany jest pionierski jeśli chodzi o Polskę i te drzewa mają ogromną objętość gruntu dostępną do wzrostu. Dla urzędników jest to temat technicznie zbyt trudny, by mogli się nim pochwalić. Cała istota zasadza się na tym, że pod ziemią są zrobione specjalne donice w których jest substrat, czyli podłoże dla wzrostu roślin, które wolne jest od wszystkich uciążliwości występujących w mieście - od nacisku, nie jest zagęszczone, wolne od sieci, instalacji - mówi nam jeden z architektów krajobrazu, znający projekt przebudowy ulicy.

- Przewiduję, że jeżeli nie zostały popełnione jakieś błędy przy samym sadzeniu drzew i później przy ich pielęgnacji to przyrost masy zielonej w perspektywie dwóch, trzech, czterech lat, po ich ukorzenieniu będzie bardzo duży. Jedyny problem to dobór barwnych odmian drzew. Są to utrwalone mutacje genetyczne, wolniej rosnące i mniej odporne, ale za to kolorowe - dodaje.

Czytaj więcej w serwisie Plus: Wycinka drzew w Poznaniu: Każde drzewo trzeba traktować indywidualnie, one i Poznań potrzebują ogrodnika miejskiego

Święty Marcin po remoncie:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto