Sprawa jest delikatna, więc proces jest niejawny. Zdaniem prokuratury, Arkadiusz J. od grudnia 2006 do stycznia 2008 roku, wiedząc, że jest zarażony wirusem HIV, wielokrotnie odbywał stosunki seksualne, narażając trzy osoby na zakażenie.
Z informacji, które docierały do nas przed rozpoczęciem procesu wynika, że jedna z osób, które żądały postawienia przed sądem Arkadiusza J. jest jego przyjaciółka. O chorobie byłego partnera dowiedziała się... od policjantów, którzy zajęli się sprawą. Śledczy zarzucają też Arkadiuszowi J., że zmusił jedną z ofiar (zapoznanych wcześniej przez Internet) do "innej czynności seksualnej", grożąc ujawnieniem jej orientacji seksualnej.
Podczas śledztwa mężczyzna nie przyznał się do winy. Twierdził, że co prawda nie informował osób, z którymi współżył, o swojej chorobie, ale stosował środki, które jego zdaniem zabezpieczały przed zakażeniem wirusem HIV.
Kolejna rozprawa w sprawie Arkadiusza J. odbędzie się w połowie lutego. Prawdopodobnie przeprowadzona zostanie na niej konfrontacja. Wyrok zapadnie później.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?