Co konkretnie zyska Poznań? Każdy mieszkaniec stolicy Wielkopolski już od miesięcy przekonuje się jak wielka jest skala inwestycji drogowych w mieście. Większość z nich nie byłaby możliwa bez organizacji mistrzostw. Według ekspertów, gdyby nie Euro na niektóre musielibyśmy czekać 3-4 lata dłużej.
Tymczasem już teraz możemy obserwować kończące się prace na ulicy Bułgarskiej. To jedno z kluczowych miejsc w kontekście Euro 2012. Tą drogą bowiem kibice będą podróżowali na stadion z lotniska. W maju zakończone mają zostać remonty prowadzone właśnie na ulicy Grunwaldzkiej. Na czas Euro 2012 wyremontowana zostanie także ulica Bukowska.
Ruszyły też prace związane z przebudową największego węzła komunikacyjnego nie tylko w Poznaniu, ale i w całej Polsce, jakim jest rondo Kaponiera.
Jeśli chodzi zaś o region i jego infrastrukturę to niektóre zyski możemy zdyskontować już teraz. Przykład? Poznaniacy od kilku miesięcy mogą dojechać autostradą do Berlina. Poprawia się także sieć linii kolejowych, a poznańska Ławica zyskała m.in. równoległy pas kołowania.
- Właśnie rozwój infrastruktury, może okazać się największym zyskiem wynikającym z Euro 2012. Jej słaba jakość była bowiem czynnikiem najbardziej zniechęcającym do inwestowania w Polsce - przyznają naukowcy z zespołu, który przygotował raport "Impact", w którym znalazły się wyliczenia dotyczące Euro 2012. Nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem. Na kilkadziesiąt dni przed rozpoczęciem turnieju gotowych jest nieco ponad 60 procent zakładanych inwestycji.
Z czym spóźni się Poznań?
Wszystko wskazuje na to, że nową właśnie budowaną trasą na Franowo (inwestycja warta 270 mln zł) pojedziemy przed Euro 2012, ale tylko tramwajem i to najprawdopodobniej jedną nitką. Nie uda się także wydłużyć w terminie linii "pestki". Prace mogą potrwać nawet do końca roku. Łącznie pochłoną one około 130 mln zł. Dopiero w przyszłym roku poznańscy pasażerowie pojadą więc wydłużoną do dworca "pestką". Także inne prace związane z Dworcem Głównym ukończone zostaną tylko częściowo. Na Euro gotowa ma być jedynie ta część dworca, w której usytuowane zostaną kasy.
Ogrom inwestycji - zbudowaliśmy przecież także Stadion Miejski (700 mln zł), a przy okazji powstały Termy Maltańskie (230 mln zł), to także wielkie wydatki z miejskiej kasy. To z kolei prowadzi do podwyżek, ratujących dziurawy budżet Poznania. Od czerwca zapłacimy więcej za bilety MPK. Wydłużono także strefę płatnego parkowania.
Warto więc postawić pytanie, czy kłopoty z budżetem to efekt nadmiaru inwestycji, czy niechlujności w trakcie prowadzenia niektórych z nich. I czy organizacja Euro 2012 to wystarczający powód do drenowania kieszeni poznaniaków.
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
GŁOS.TV - filmy z Poznania i regionu [Lubię to!]
Indeks dla ZEBRY - strefa studenta na Poznań Nasze Miasto [Lubię to!]
Bułgarska.pl - wszystko o Kolejorzu [Lubię to!]
Droga do Euro 2012 - wielkie poznańskie odliczanie do Euro 2012 [Lubię to!]
Konkursy - baw się z nami i wygrywaj nagrody
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?