- Jest możliwość, by co miesiąc dostawała pani kilkaset złotych. To dofinansowanie na zakup lekarstw - tłumaczyła nieznajoma. Taka oferta zachęciła starszą panią do kontynuowania rozmowy. Wpuściła kobietę do mieszkania i zaczęły omawiać szczegóły. Kilka godzin po wizycie (w poniedziałkowe, późne popołudnie) poznanianka odkryła, że zginęły jej oszczędności oraz kosztowności.
Policjanci ze Starego Miasta przypuszczają, że kiedy nieznajoma zajmowała rozmową domowniczkę, wspólnicy przeczesywali mieszkanie. Starają się ich odnaleźć, ale doświadczenie uczy, że może to być trudne. W Poznaniu bowiem mamy do czynienia z plagą oszustw, których ofiarami są starsi ludzie. Przestępcy wmawiają im, że są członkami rodziny i proszą o pożyczkę, inni - by wejść do mieszkania i okraść je - wymyślają różne legendy. Podają się za pracowników socjalnych, administracji itp. - Nie wolno wpuszczać do domów obcych, przekazywać im pieniędzy - ostrzegają policjanci.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?